Polska Chrześcijańska Służba
e-mail: pchswarszawa@gmail.com

Utrzymywanie pokojowych relacji (Mateusza 5:21-26) Kazanie na Górze wyjaśnia nam duchowe znaczenie 10 przykazań. To nie tylko formalne, zewnętrzne prawo, ale dotyka ono naszej grzesznej natury. Standardy chrześcijańskie są dużo wyższe od przestrzegania literalnych przykazań. Dlatego dążenie do świętego życia wymaga interwencji Boga przez dzieło odrodzenia przez Ducha Św. Nikt nie jest w stanie spełnić wymagań nauczania Chrystusa jeśli nie jest mu dana pomoc Ducha Św., który przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie. Bez upamiętania nie ma nawrócenia, bez usprawiedliwienia nie ma uświęcenia. Wspomniane niżej rozważanie mówi o 6-ym przykazaniu: Nie zabijaj. Tutaj Jezus nie mówi o fizycznej śmierci, ale o zabijaniu charakteru człowieka i ludzkiego intelektu poprzez znieważanie i oszczerstwa. Sąd takich zabójców używających  mówionego /też pisanego/ słowa jest bardzo surowy - niech nie liczą, że znajdą się w Niebie. Będą poddani mękom wiecznym, ale też nie zostaną oszczędzeni za życia. 

"Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych, ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba, aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają" Ef 4,29

Słyszeliście, że powiedziano starszemu pokoleniu: "Nie morduj" i "ktokolwiek morduje, będzie poddany sądowi". Ale powiadam wam, że każdy, kto gniewa się na brata, zostanie poddany sądowi. A ktokolwiek obraża brata, zostanie postawiony przed radą, a kto powie RACA, zostanie wysłany do ognistego piekła. Tak więc, jeśli przyniesiesz swój dar do ołtarza i tam przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw tam swój dar przed ołtarzem. Najpierw idź i pojednaj się ze swoim bratem, a potem przyjdź i przedstaw swój dar. Osiągnij szybko porozumienie ze swoim oskarżycielem w drodze do sądu, w przeciwnym razie może on wydać cię sędziemu, a sędzia przekaże cię naczelnikowi, a ty zostaniesz wtrącony do więzienia. Mówię ci prawdę, nigdy nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zapłacisz ostatniego grosza!

Mateusza 5:21-26

Jak możemy utrzymywać pokojowe relacje z innymi?

Po upadku w Księdze Rodzaju 3 Bóg wspomniał, ze na skutek nieposłuszeństwa ludzie nie tylko muszą opuścić ogród Eden, ale ich skażona, upadła natura  będzie źródłem egoizmu, co w efekcie dotknie relacji międzyludzkich przez zazdrość, pychę, niezgodę, konflikt, zabójstwa.

Żona pragnie kontrolować męża, a mąż próbuje ją zdominować (Rdz 3,16). Ten rozpad w małżeństwie rozlał się na wszystkie związki i trwa do dzisiaj.

W Księdze Rodzaju rozdział 4 jest mowa o pierwszym morderstwie, gdy Kain zabił swojego brata Abla. Apostoł Paweł nauczał, że nienawiść, niezgoda, knowania, odłamy, stronnictwa czy kliki, którymi są nieformalne grupy interesów są skutkiem grzesznej natury (Gal 5,20-21). Dlatego wszyscy jesteśmy podatni na konflikt i niezgodę. Niestety, ta niezgoda jest często największa w rodzinach, w tym w naszych rodzinach kościelnych.

W Ewangelii Mateusza 5:21-26 Chrystus naucza o tym, jak ważne jest utrzymywanie pokojowych relacji. Bóg obserwuje i osądzi tych, którzy żyją w niezgodzie. Chrystus inaczej niż czytamy w Ks.Rodzaju zaczyna swoje rozważanie od skutku zerwania relacji, konfliktu i sporu  – morderstwa "nie zabijaj"; następnie przechodzi do wyjaśnienia czym jest zabijanie drugiego człowieka. W Ewangelii Mateusza 5:21-26 poznamy zasady dotyczące utrzymywania pokojowych relacji.

Czego Mateusz 5:21-26 uczy o utrzymywaniu pokojowych relacji?

Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy chronić nasze serca przed złymi myślami – w tym gniewu.

Słyszeliście, że powiedziano starszemu pokoleniu: "Nie morduj" i "ktokolwiek morduje, będzie poddany sądowi". Ale powiadam wam, że każdy, kto jest zły na brata, zostanie poddany sądowi...

Mateusza 5:21-22

Co Chrystus rozumie przez wyrażenie: "Słyszeliście, że zostało powiedziane"?

Kiedy Chrystus mówi: "Słyszeliście, że powiedziano starszemu pokoleniu: 'Nie zabijaj'", nie odnosi się konkretnie do szóstego przykazania. Odnosi się do powszechnej błędnej interpretacji szóstego przykazania przez Żydów. Jest to pierwsza z sześciu błędnych interpretacji, które Chrystus rozważy w Kazaniu na Górze. Wyjaśniając to, Chrystus naucza Żydów, że ich sprawiedliwość musi przewyższać sprawiedliwość faryzeuszy, aby wejść do królestwa niebieskiego (Mt 5:20).

Interpretując szóste przykazanie, faryzeusze i uczeni w Piśmie nauczali, że jeśli ktoś po prostu fizycznie nie zamordował, był posłuszny przepisom prawa to oznacza, że był prawy przed Bogiem. W efekcie tacy ludzie czuli się święci i dumni, ponieważ "doskonale" przestrzegali Boże prawo. Jednak prawo Starego Testamentu (ST), właściwie zinterpretowane, nie skupiało się tylko na zewnętrznych obrzędach. Wszystkie prawa ST można podsumować w dwóch przykazaniach – kochaj Boga i kochaj bliźniego swego (Mt 22,36-40). Nie tylko były zakazy lub nakazy pewnych działań, ale także zakazy i nakazy dotyczyły motywów serca. Zasadniczo możemy zadać pytanie: "Jeśli ktoś planuje kogoś zamordować, ale w ostatniej chwili tego nie robi z powodu strachu przed konsekwencjami lub tchórzostwem, czy ta osoba jest czysta przed Bogiem?" Odpowiedź brzmi: "Nie!" Bóg chce sprawiedliwości wewnątrz, a nie tylko na zewnątrz.

Chrystus nauczał, że brak popełnienia fizycznego morderstwa samo w sobie nie chroni człowieka przed Bożym sądem. Powiedział, że jeśli ktoś jest zły na kogoś, podlega osądowi (werset 21). Chociaż to samo słowo oznaczające "sąd" jest użyte w wersetach 21 i 22, nie odnosi się ono do tego samego sądu. W starożytnym Izraelu, jeśli ktoś popełnił morderstwo, byłby sądzony przez ludzki sąd. Wyrokiem za nieumyślne spowodowanie śmierci była kara śmierci. Jednak drugi "sąd", o którym mówił Chrystus, należał do Boga. Jest to jasne, ponieważ żaden sąd ludzki nie może potępić osoby z powodu złych pobudek bez odpowiedniego czynu. Bóg widzi nasze serce i osądzi nas za gniew i złe, niszczycielskie słowo wypowiedziane przeciwko komuś. Chociaż gniew nie ma takich samych konsekwencji jak morderstwo, Bóg postrzega go jako morderstwo, ponieważ jest to nasienie morderstwa. Pierwszy Jan 3:15 mówi: "Każdy, kto nienawidzi swego współchrześcijanina, jest mordercą i wiecie, że żaden morderca nie ma życia wiecznego w sobie".

Dlatego mamy naszą pierwszą zasadę dotyczącą tego, jak utrzymywać pokojowe relacje. Musimy strzec naszych serc przed toksycznymi myślami i postawami. W Księdze Rodzaju 4 Bóg poradził Kainowi, aby opanował grzech w swoim sercu, aby nie zamordował swojego brata, a my musimy również opanować nasze grzeszne serca. Pastor Campbell Morgan słusznie powiedział: "Nadzór nad Królestwem nie zaczyna się od aresztowania przestępcy z krwistoczerwonymi rękami; aresztuje człowieka, w którym właśnie narodził się duch morderstwa". Aby utrzymać właściwe relacje, musimy walczyć z naszym grzechem na poziomie serca.

Pytanie dotyczące zastosowania: Jak możemy powstrzymać się od gniewu i innych złych postaw?

1. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy sprawdzić, czy jest to słuszny gniew.

Kiedy Chrystus mówi: "każdy, kto gniewa się na brata, będzie poddany sądowi", niektóre wersje dodają, "każdy, kto jest zły 'bez przyczyny'". Wiele starożytnych manuskryptów zawiera to zdanie; jednak najlepsze i najstarsze rękopisy tego nie robią. Oznacza to, że jakiś skryba pomyślał sobie: "Chrystus nie może wykluczać wszelkiego gniewu, ponieważ jakiś gniew jest sprawiedliwy". Chociaż dodatek był błędny, interpretacja skryby była poprawna. Pismo Święte naucza, że istnieje słuszny gniew. Psalm 7.11 mówi: "Bóg jest sprawiedliwym sędzią; jest zły przez cały dzień". Chrystus wywracał stoły w świątyni, kiedy ludzie byli oszukiwani, a Bóg został zhańbiony (Jan 2). Nazwał faryzeuszy wężami, hipokrytami i pobielonymi grobami oraz z powodu ich fałszywego nauczania i złych serc (Mt 23).

Jaka jest różnica między słusznym gniewem a samolubnym gniewem?

Sprawiedliwy gniew dotyczy niesprawiedliwości wyrządzonej innym i hańby wobec Boga. Niesprawiedliwy gniew dotyczy tylko osobistej niesprawiedliwości – kiedy ludzie nas ranią lub obrażają. Kiedy grzech przyszedł na świat, naturalna skłonność do gniewu w sercu człowieka, który jest częścią bycia stworzonym na obraz Boga, uległa zepsuciu. Został pochłonięty obroną siebie zamiast Boga i innych.

Tylko Chrystus doskonale zademonstrował sprawiedliwy gniew Boga. Kiedy inni byli źle traktowani, Chrystus gniewał się jak lew. Kiedy był źle traktowany, był łagodny jak baranek. Piotr powiedział o tym, jak Chrystus zareagował na osobistą obrazę: "Kiedy został oczerniony, nie odpowiedział; kiedy cierpiał, nie groził odwetem, ale oddał się Bogu, który sprawiedliwie osądza" (1 P 2, 23). Musimy zrobić to samo.

Dlatego, aby utrzymać pokojowe relacje, musimy przetestować nasz gniew. "Czy jestem zły, ponieważ inni są krzywdzeni, a Bóg jest znieważany? A może ten gniew jest tylko tym, że osobiście się obrażam?" Na krzyżu Chrystus modlił się za swoich wrogów – prosząc Boga, aby im przebaczył – i umarł za nich. Musimy błogosławić także tych, którzy nas skrzywdzili.

2. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy uznać, że niesprawiedliwy gniew i myśli będą osądzane przez Boga.

Chrystus nauczał, że sąd nastąpi nie tylko z powodu morderstwa, ale także z powodu gniewu. Bóg nienawidzi grzechu w naszych sercach tak bardzo, że z tego powodu nas zdyscyplinuje. Dlatego musimy uznać to za grzech. Niestety, często jesteśmy jak faryzeusze i uczeni w Piśmie. Myślimy, że dopóki kogoś nie przeklniemy lub nie spoliczkujemy, to wszystko jest w porządku. Nie, Bóg nienawidzi gniewu, zazdrości, dumy i wszystkich złych postaw, które prowadzą do niezgody i ostatecznie do morderstwa: zniewagi i oszczerstwa. Dlatego musimy uznać te złe postawy za mordercze grzechy przed Bogiem.

Czy jesteśmy źli na przyjaciela, krewnego lub współpracownika? Musimy uznać to za grzech przeciwko Bogu – ich Stwórcy.

3. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy patrzeć na rzeczy z Bożej perspektywy.

Kiedy do Józefa podeszli jego bracia, którzy pierwotnie sprzedali go w niewolę, powiedział: "Jeśli chodzi o ciebie, chciałeś mnie skrzywdzić, ale Bóg zamierzył to w dobrym celu, aby mógł zachować życie wielu ludzi, jak widzisz w tym dniu" (Rdz 50, 20). Postrzegał Boga jako kontrolującego zło i używającego go dla dobra. Tak samo było z Hiobem, kiedy oświadczył: "Pan daje, a Pan zabiera. Niech imię Pana będzie błogosławione!" (Job 1:21). Oboje widzieli Boga kontrolującego wszystkie okoliczności, w tym zło ludzi i demonów. Ponadto Chrystus, kiedy modlił się za tych, którzy Go zamordowali, powiedział: "Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Uświadomił sobie, że grzech i szatan ich oślepił. Nie uczyniło ich to mniej odpowiedzialnymi, ale wpłynęło na nich negatywnie. Podobnie, musimy spojrzeć na nasze okoliczności z Bożej perspektywy, aby uwolnić się od gniewu. Musimy uznać Bożą suwerenność i niewolę szatana i grzechu na tym świecie.

Czy widzisz Boga jako kontrolującego wszystkie wydarzenia, nawet złe rzeczy, które ci się przytrafiają? Możecie być pewni, że Bóg używa go dla waszego dobra (Rz 8, 28).

4. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy doświadczyć czym jest prawdziwe przebaczenie i uwolnienie od poczucia krzywdy lub winy jeśli szczerze upamiętaliśmy się.

Grzechy serca są trudniejsze do powstrzymania niż grzechy zewnętrzne. Wybaczamy komuś, ale kiedy go widzimy, wszystkie te złe emocje wracają. Kiedy rozmawiamy, czasami osądzające myśli zalewają nasze serca: "Są tak obłudni – tak nieszczerzy! Nie mogę im uwierzyć!"

Pierwszy List do Koryntian 13:5 (NIV) mówi, że miłość nie zawiera "żadnego zapisu o złych uczynkach" lub można to przetłumaczyć jako miłość "nie żywi złych myśli" (Biblia aramejska w prostym języku angielskim). Dlatego musimy doświadczyć autentycznego upamiętania za grzechy, a kiedy to zrobimy, Bóg przemienia nasze serca.

Czasami nasze bezbożne motywy serca mogą być w nas tak zakorzenione, że musimy wyznać je innym i szukać odpowiedzialności i modlitwy, abyśmy mogli się od nich uwolnić (Jakuba 5.16).

5. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy przeciwstawić się diabłu i jego oskarżeniom.

Tytuł "diabeł" oznacza "oskarżyciela" lub "oszczercę" i to jest często to, co szatan robi z naszymi sercami. Strzela do nas strzałami podejrzliwości, goryczy, zazdrości i gniewu. W odpowiedzi powtarzamy złe doświadczenia i złe słowa w kółko w naszych umysłach. Dlatego musimy nie tylko upamiętać się, ale także przeciwstawić się diabłu poprzez modlitwę i Słowo Boże (Jakuba 4.7). Kiedy szatan oskarża, musimy zacytować przykazanie Pisma Świętego, aby "nie żywić złych myśli", "nie mieć żadnych zapisów o krzywdach" i "błogosławić, a nie przeklinać". Kiedy próbuje nas pobudzić do popełniania złych czynów wobec nich, musimy zacytować przykazanie Pisma Świętego, aby karmić naszego wroga, gdy jest głodny i dawać mu pić, gdy jest spragniony (Rz 12, 20). Musimy przeciwstawić się diabłu przez Słowo Boże i przez poddanie się Bogu w modlitwie.

6. Aby powstrzymać się od gniewu, musimy go przezwyciężyć aktami miłości.

Rzymian 1,21 mówi: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj". Nie tylko zwyciężamy zło w innych, czyniąc dobro, ale także zło w nas. Kiedy działamy w miłości, często podążają za nami emocje. Większość ludzi po prostu podąża za swoimi emocjami, zamiast je kontrolować. Kiedy modlimy się za ludzi i służymy im, nasze twarde serca często stają się miękkimi sercami.

Jeśli chcemy utrzymywać pokojowe relacje, musimy walczyć z gniewem i grzesznymi myślami na poziomie serca.

Pytanie dotyczące zastosowania: Dlaczego tak trudno jest chronić nasze serca przed gniewem i innymi złymi postawami? Jak przezwyciężyć gniew? W jaki sposób doświadczyliście duchowej walki demonicznych oskarżeń, które mają na celu wzbudzenie podejrzeń i goryczy w waszym sercu?

II.  Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy strzec naszych języków przed złą mową – w tym oszczerstwami.

Ale powiadam wam, że każdy, kto gniewa się na brata, zostanie poddany sądowi. A ktokolwiek obraża brata, zostanie postawiony przed radą, a kto powie RACA, zostanie wysłany do ognistego piekła.

Mateusza 5:22b

Chrystus mówi, że Bóg nie tylko osądzi złe motywy serca, ale także złą mowę. Gniew jest nie tylko ziarnem morderstwa, ale także ziarnem oszczerstw i przekleństw. Zazwyczaj oszczerstwa i przekleństwa poprzedzają morderczy czyn. Dwie osoby są na siebie złe – co prowadzi do słownych oskarżeń i oszczerstw, a następnie przemocy fizycznej. Chrystus mówi, że nawet ten drugi etap będzie osądzony przez Boga.

"Zniewaga" może być dosłownie przetłumaczona jako "raca", co jest aramejskim słowem oznaczającym "pusty". To było jak nazywanie kogoś pustą głową, manekinem lub zerem - nikim. To drugie słowo oznacza "głupi". Słowo "kretyn" otrzymujemy od tego greckiego słowa. Dla starożytnych słowo to miało wydźwięk moralny i religijny. Psalm 14.1 mówi: "mówią sobie: 'Nie ma Boga'. Grzeszą i popełniają złe uczynki; żaden z nich nie robi tego, co słuszne". Ponieważ ci ludzie odrzucają Boga, prowadzą bezbożne życie. To byli podli ludzie. "Raca" była przede wszystkim atakiem na intelekt osoby, podczas gdy głupcze "" był atakiem na charakter danej osoby.

Chrystus powiedział, że nazwanie kogoś "Raca" doprowadzi do tego, że zostanie zabrany przed "radę". "Rada" może być przetłumaczona jako "Sanhedryn" lub "sąd najwyższy". Odniosła się do najwyższego sądu w kraju, który zajmował się tylko najpoważniejszymi przestępstwami. Nazywanie kogoś "" prowadziłoby do "piekła". Chrystus chce, abyśmy zrozumieli, że Bóg poważnie traktuje przeklinanie i oczernianie innych. List Jakuba 4:11 mówi: "Nie mówcie przeciwko sobie, bracia i siostry..." Nie mamy mordować ludzi naszymi rękami, sercami czy naszymi słowami. Nazwa "diabeł" w rzeczywistości oznacza "oszczercę". Kiedy przeklinamy innych i plotkujemy o nich, wykonujemy dzieło szatana, a Bóg nas za to osądzi. Bóg nienawidzi morderstwa, w tym postawy serca i działań, które do niego prowadzą. Wszelka wrogość doprowadzi do sądu, a ostatecznie do piekła.

Dlatego, aby utrzymać pokojowe relacje, musimy nie tylko strzec naszych serc, ale także naszego języka. Nasz język często niszczy relacje. Jakub opisuje, jak język jest jak niszczycielski ogień. Chociaż zapałka jest niewielka, może zniszczyć cały las (Jakuba 3.5-6). Wieloletnie przyjaźnie, małżeństwa i inne relacje rodzinne zostały zniszczone przez niemądre słowa. Rozpoczęły się wojny. Dlatego musimy nauczyć się strzec naszego języka.

Pytanie dotyczące zastosowania: Jak możemy strzec naszych języków?

1. Aby strzec naszych języków, musimy być powolni w mówieniu.

Księga Przypowieści Salomona 17.27 mówi: "Prawdziwie mądry człowiek powstrzymuje swoje słowa". Mądrzy ludzie powstrzymują swoje słowa. Zdają sobie sprawę, jak bardzo są one niebezpieczne. Księga Przypowieści Salomona 18.21 mówi, że moc życia i śmierci jest w języku. Nieskrępowane słowa mogą zniszczyć osobę, związek i społeczność. Dlatego mądrzy ludzie zawsze biorą pod uwagę swoje słowa. "Jeśli to powiem, jaki będzie efekt?" Wiele razy po prostu decydują się nic nie mówić.

Czy kontrolujesz swój język, czy po prostu mówisz to, co jest w twoim sercu? Księga Przypowieści Salomona 29.11 mówi: "wyraża wszystkie swoje emocje, ale mądry człowiek je kontroluje" (Tłumaczenie Słowa Bożego).

2. Aby strzec naszych języków, musimy mówić tylko słowa łaski i słowa, które budują drugiego człowieka – to jest cecha prawdziwego przywództwa.

Kolosan 4.6 mówi: "Niech wasza mowa będzie zawsze łaskawa, doprawiona solą, abyście wiedzieli, jak powinniście odpowiedzieć wszystkim". Obiecuje, że jeśli nasze rozmowy są pełne łaski – co oznacza, że błogosławimy ludzi naszymi słowami, nawet jeśli na to nie zasługują – a także, jeśli są doprawione solą – co oznacza, że odwracamy rozmowy od perwersyjnej lub bezbożnej rozmowy do czegoś budującego – wtedy będziemy wiedzieć, jak odpowiedzieć. Kiedy zdecydujemy się mówić tylko w imieniu Boga, On da nam słowa do powiedzenia w różnych sytuacjach. Jeśli nie praktykujemy pobożnej mowy – jesteśmy podatni na seksualne żarty, krytykę i narzekanie i nie będziemy wiedzieć, jak odpowiadać ludziom w pobożny sposób.

Interesującą postawą ludzi religijnych prezentują Nazaryjczycy wobec słów łaski Chrystusa , np. kiedy Pan Jezus rozpoczynał swoją publiczną działalność w synagodze podczas pierwszej inauguracyjnej przemowy - kazania. (Ew. Łk 4,16-30). Czytamy tam, że wszyscy poświadczali, że gdy Chrystus mówił były to słowa łaski, mądrości i mocy. Jednak nie interesował Go ich podziw, znał ich serca pełne niewiary, wiedział, że będą Go podziwali, ale nie będą posłuszni temu co głosi.

Dlatego przeszedł do drugiej części kazania, w której wykazał, że Bóg obdarza praktyczną łaską i nie ma względu na osobę czy pochodzenie. Słuchacze wzgardzili i zgorszyli się Chrystusem, bo znali Jego pochodzenie - nie był rabinem ani kapłanem, ale zwykłym synem cieśli. W efekcie odrzucili Ewangelię.

Wpierw trzeba uznać, że nie ma ani jednego sprawiedliwego przed Bogiem, wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej oraz wszyscy są pod tym względem tacy sami i jednakowo potrzebują zbawienia.  Wyeksponowanie przez Jezusa nauki o Bożej suwerenności i Bożym wybraniu uderza w dumę i poczucie bycia wyjątkowym wśród ludzi tylko religijnych.

Czy ich gniew był właściwy? Nie był, ich reakcja na fakt wybrania przez Boga pogan (Syrofenicjanka wdowa, Syryjczyk Naaman), pospolitych ludzi powinna być dla słuchaczy Jezusa refleksją nad samym sobą - tylko osobiste doświadczenie łaski ma znaczenie. Historyczne czy genealogiczne podłoże może być pomocne, ale nie jest warunkiem koniecznym otrzymania łaski Bożej. Adopcja do Bożej rodziny - wywołanych ze świata (definicja Kościoła) jest oparta na dwóch filarach: upamiętania ze swoich grzechów i wiary w Pana Jezusa. Bóg nie ma wujków, krewnych w Swoim Królestwie. Doswiadczenie łaski ma zawsze aspekt osobisty, a nie zbiorowy. Dlatego Chrystus zadał pytanie, czy kiedy ponownie powróci na ziemię znajdzie wiarę. Wybrani przez Niego mogą mieć pewność, że w jest ich Obrońcą. (Łk 18,7n). Bóg dzisiaj wzywa każdego do upamiętania i wiary w Chrystusa.

On jako Odwieczny Ojciec ma tylko swoje dzieci i troszczy się o nie. Takich Bóg szuka czcicieli, którzy będą oddawać Bogu cześć w duchu i w prawdzie (Jn 4,24). Miejsce oddawania kultu czy w Jerozolimie czy Samarii są drugorzędne. Przyjęcie słów łaski wymagają łaski pokory, która także jest dana z góry. Właściwa postawa serca jest konieczna, by przyjąć Słowo Boże. Dlatego autor w Ks. Amosa 4,12 wzywa nas do przygotowania się na spotkanie z Bogiem.

Członkowie synagogi w Nazarecie zawiedli - na słowo łaski Chrystusa odpowiedzieli gniewem i pogardą dla kaznodziei  - nie przygotowali się na spotkanie z Bogiem. Uczęszczali do synagogi - byli dumnymi członkami kościoła dla Żydów - utwierdzali się ilekroć oddawali się obrzędom religijnym, że są wyjątkowi. Ale Boża łaska nie dotknęła ich serc i wyrzucili Chrystusa z synagogi zamyślając zamordowanie Go przez ukamienowanie. Nie poznali czym jest miłość Boża. Gniew prowadzi do morderstwa - w tym przypadku fizycznego.  Bóg nie chce naszych ofiar, ale uważnego słuchania i posłuszeństwa Jego Słowu - 1 Sam 15,22

Czy wypowiadasz tylko słowa, które budują innych?

3. Aby strzec naszych języków, musimy pamiętać, że Bóg osądzi KAŻDE nasze wypowiedziane słowo.

Ponownie, Chrystus mówi, że bezbożny język będzie osądzony przez Boga – nawet wyląduje w piekle. Nie idą do piekła z powodu swoich słów. Ale ich słowa dowodzą, że nigdy nie zostali zbawieni. Dają wgląd w to, co naprawdę jest w ich sercach. Dobry owoc pochodzi z dobrego serca, a zły owoc ze złego serca (Mt 12:33-35).

Jezus nauczał, że Bóg nie tylko osądzi nasze bezbożne słowa, ale także te bezużyteczne (Mateusza 12:36). Zostaliśmy stworzeni na obraz Boga, a w naszych językach jest moc życia i śmierci. Musimy z nich właściwie korzystać; jeśli nie, Bóg nas osądzi.

4. Aby strzec naszych języków, musimy je poddać Bogu.

List Jakuba 3:7-8 mówi: "Albowiem każdy rodzaj zwierzęcia, ptaka, i stworzenia morskiego jest ujarzmiony i został pokonany przez ludzkość. Ale żadna istota ludzka nie może ujarzmić języka; jest to niespokojne zło, pełne śmiertelnej trucizny". Żaden człowiek nie może oswoić języka, tylko Bóg może. Dlatego musimy poddać go Bogu. Musimy wyznać nasze grzechy i prosić o Bożą łaskę, aby kontrolować nasze języki i używać ich dla Jego chwały. W Psalmie 141:3 Dawid powiedział: "Panie, połóż straż na ustach moich! Chroń otwór moich ust!"

Musimy również chodzić w Duchu i wydawać owoce Ducha, którym jednym z nich jest samokontrola - powściągliwość (Ga 5:16,22-23).

Czy strzeżesz swojego języka, czy też niszczysz ludzi swoimi słowamioczerniając ich inteligencję i charakter? Jeśli tak, musisz pamiętać, że Bóg osądzi takie niestosowności. Oczernianie stworzenia jest oczernianiem jego Stwórcy. Jeśli chcemy utrzymywać pokojowe relacje, musimy strzec naszej mowy.

Pytanie dotyczące zastosowania: Dlaczego język jest tak trudny do kontrolowania? W jaki sposób zmagasz się ze swoim językiem? W jaki sposób doświadczyłeś zniszczenia w rodzinie, przyjaźni lub społeczności z powodu nieskrępowanego języka?

Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy uznać, że niezgoda utrudnia naszą relację z Bogiem

Tak więc, jeśli przyniesiesz swój dar do ołtarza i tam przypomnisz sobie, że twój brat ma coś przeciwko tobie, zostaw tam swój dar przed ołtarzem. Najpierw idź i pojednaj się ze swoim bratem, a potem przyjdź i przedstaw swój dar.

Mateusza 5:23-24

Następnie Chrystus skupia się na wpływie złych relacji na uwielbianie Boga. Dla faryzeuszy i uczonych w Piśmie wszystko koncentrowało się wokół oddawania czci Bogu. "Spędzali dużo czasu w synagogach i w Świątyni. Składali ofiary, modlili się, dawali dziesięcinę i prowadzili wszelkiego rodzaju działalność religijną. Ale to wszystko było bezduszną ceremonią zewnętrzną

W przykładzie ofiarowania daru przy ołtarzu Chrystus pokazał, że właściwe relacje z innymi są konieczne, aby mieć właściwą relację z Bogiem. Przyjście, aby oddawać cześć Bogu  i składać ofiary bez praktykowania miłości w naszych relacjach z innymi ludźmi, w związkach małżeńskich, jest po prostu zewnętrznym aktem ze złym sercem. Ap. Paweł powiedział to w ten sposób: "Jeśli mówię językami ludzi i aniołów, ale nie mam miłości, jestem hałaśliwym gongiem lub brzęczącym talerzem" (1 Kor 13,1). Uwielbienie bez miłości Boga i innych jest tylko hałasem dla Boga – brzęczącym talerzem.

Nie ma nic zbawiennego w naszym uwielbieniu, jeśli pozwalamy naszym związkom pozostać w niezgodzie i nierozwiązanym napięciu. Niestety, zdarza się to często. Pastorzy, starsi, członkowie lokalnej społeczności walczą ze swoimi żonami i dziećmi przed przyjściem na nabożeństwo. Z powodu kłótni członkowie nawet nie patrzą na siebie w kościele, w małej grupie lub omijają się plecami. To nie jest prawdziwe uwielbienie; to tylko udawanie. Nie możemy mieć właściwej relacji z Bogiem bez właściwych relacji z innymi. Chrystus nauczał, że jeśli inni są na nas źli, powinniśmy porzucić uwielbienie, naprawić tę relację, a następnie powrócić i uwielbiać Boga.

Pismo Święte naucza, że relacje horyzontalne (z ludźmi) zawsze odzwierciedlają relacje wertykalne (z Bogiem). Chrystus powiedział, że jeśli nie przebaczymy innym, Bóg nam nie przebaczy (Mt 6:15). Pierwszy List Jana 4:20 mówi: "Jeśli ktoś mówi: 'Miłuję Boga', a jednak nienawidzi swego współchrześcijanina, jest kłamcą, ponieważ ten, kto nie miłuje swego bliźniego chrześcijanina, którego widział, nie może kochać Boga, którego nie widział".

Jeśli twierdzimy, że kochamy i czcimy Boga, a mimo to jesteśmy w niezgodzie z innymi, nasze uwielbienie jest fałszywe – jesteśmy tylko kłamcami. Jeśli naprawdę kochamy Boga, pójdziemy i będziemy szukać pojednania z innymi, abyśmy mogli naprawdę czcić Boga i otrzymać Jego błogosławieństwo.

Ap. Piotr powiedział coś podobnego do mężów w 1 Piotra 3:7. Mężowie, w ten sam sposób, traktują wasze żony z rozwagą jako słabsze partnerki i okazują im honor jako współdziedziczki łaski życia. W ten sposób nic nie przeszkodzi w waszych modlitwach". Zasadniczo Piotr nauczał, że niezgoda utrudnia, jest przeszkodą w modlitwie męża i żony. Mogą się modlić, ale ich modlitwy sięgają tylko sufitu – są nieskuteczne. Musimy uznać, że tak samo jest z nami.

Jeśli chcemy utrzymywać pokojowe relacje, musimy zdać sobie sprawę, że niezgoda negatywnie wpływa na naszą relację z Bogiem, a tym samym na naszą służbę dla innych. Trzymanie się nieprzebaczenia oznacza, że On nie przebaczy naszych grzechów. To sprawia, że nasze modlitwy są nieskuteczne, a także nasze ofiary. Jeśli naprawdę chcemy właściwej relacji z Bogiem i Jego błogosławieństwem, będziemy starali się utrzymywać pokojowe relacje.

Pytanie dotyczące zastosowania: W jaki sposób doświadczyłeś, jak niezgoda utrudnia ci relację z Bogiem – czy to w modlitwie, uwielbieniu, medytacji czy służbie? Dlaczego nasze relacje z innymi są tak ważne dla Boga?

Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy dążyć do szybkiego rozwiązywania konfliktów

Osiągnij szybko porozumienie ze swoim oskarżycielem w drodze do sądu, w przeciwnym razie może on wydać cię sędziemu, a sędzia przekaże cię naczelnikowi, a ty zostaniesz wtrącony do więzienia. Mówię ci prawdę, nigdy nie wyjdziesz stamtąd, dopóki nie zapłacisz ostatniego grosza!

Mateusza 5:25-26

Chrystus pozostawia ilustrację uwielbienia, a następnie używa ilustracji prawnej. W tamtych czasach powszechne było, że jeśli dana osoba była winna długu, ale go nie spłaciła, powód pozwał go do sądu. W drodze do sądu oskarżony mógł zadośćuczynić powodowi; ale kiedy sprawa się rozpoczęła, wyszła z ich rąk i była w rękach sędziego. Jeśli oskarżony został uznany za winnego, został wtrącony do więzienia do czasu spłaty długu. Zazwyczaj krewni musieliby pomóc w opłaceniu kaucji lub rachunku, gdy dana osoba była uwięziona.

Punkt widzenia Chrystusa jest jasny: mamy dołożyć wszelkich starań, bez zwłoki, aby pogodzić naszą relację z bratem lub siostrą, abyśmy mogli uniknąć Bożej dyscypliny. Niestety, niezgoda między przyjaciółmi, krewnymi i współpracownikami często trwa latami. Kiedy tak się dzieje, są wielkie konsekwencje dla bezlitosnej strony. Konsekwencje te obejmują zranienie, oziębłość emocjonalną oraz utratę radości i relacji, ale jest o wiele czymś więcej. W Mateusza 18:21-35 Chrystus podał podobną ilustrację w przypowieści o Bezlitosnym Słudze. Pewien pan przebaczył słudze wielki dług; jednak ten sam sługa postanowił nie wybaczyć współsłudze mniejszego długu. Dlatego pan przekazał bezlitosnego sługę strażnikom więziennym, aby był torturowany, dopóki nie spłaci długu. Chrystus przemówił do swoich uczniów, mówiąc, że Bóg uczyni im to samo, jeśli nie przebaczą z serca (werset 35).

Ci oprawcy prawdopodobnie wyobrażają sobie demony. Widzimy, jak Bóg dyscyplinuje swój lud przez szatana lub demony kilka razy w Piśmie Świętym: Saul został wydany udręczającemu duchowi za swoje grzechy (1 Sm 16:14). Mężczyzna popełniający niemoralność seksualną w 1 Koryntian 5.5 został przekazany szatanowi. Dwaj fałszywi nauczyciele z 1 Tymoteusza 1.20 również zostali przekazani szatanowi. Kiedy wybieramy grzech zamiast Boga, otwieramy drzwi dla demonicznych mąk. Mogą objawiać się na wiele sposobów — choroby, depresja, niezgoda i inne trudności (zob. Joba).

I znowu, aby uniknąć Bożej dyscypliny, musimy starać się pojednać tak szybko, jak to możliwe. Im dłużej zwlekamy, tym bardziej dajemy przystęp szatanowi, aby zaatakował nas. List do Efezjan 4:26-27 mówi: "'Gniewajcie się i nie grzeszcie'; Nie pozwól, aby słońce zachodziło nad przyczyną twojego gniewu. Nie dawaj diabłu przystępu". List do Efezjan 4:3 mówi: "dokładając wszelkich starań, aby zachować jedność Ducha w więzi pokoju". Nie zwlekaj! Nie dawaj szatanowi przyczółka w swoim życiu, przyjaźni, małżeństwie czy kościele! Pracuj ciężko, aby się pogodzić! Niestety, wielu nie podejmuje gorliwych wysiłków, aby się pojednać – pozwalając szatanowi, aby zadawał cierpienia zarówno im samych, jak i zranionym.

Jeśli chcemy utrzymywać pokojowe relacje, musimy dołożyć wszelkich starań, aby szybko się pogodzić. Rzymian 12.18 mówi: "Jeśli to możliwe, o ile to zależy od ciebie, żyj w pokoju ze wszystkimi ludźmi."

Pytanie dotyczące zastosowania: Jakie kroki powinni podjąć ludzie, aby dążyć do pojednania?

  • Wierzący powinni ukorzyć się, prosząc o przebaczenie i oferując przebaczenie. Obejmuje to zapewnienie zadośćuczynienia za wszelkie krzywdy, które mogliśmy wyrządzić. Jeśli plotkowaliśmy o innych powinniśmy wyznać im nasze krzywdy. Jeśli ukradliśmy, powinniśmy zwrócić to, co zostało skradzione lub o równej wartości.
  • Wierzący powinni odpłacać dobrem za zło. Oznacza to służenie im, mówienie o nich dobrze i kochanie ich, nawet gdy zło powraca. Rzymian 12.21 mówi: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj". Jeśli siejemy dobre nasiona, zbieramy dobre zbiory. Jeśli siejemy zło otrzymujemy zło, co z kolei prowadzi tylko do dalszej destrukcji.
  • Wierzący powinni być cierpliwi. List do Galacjan 6:9 mówi: "Nie wolno nam więc znudzić się czynieniem dobra, gdyż we właściwym czasie będziemy zbierać, jeśli się nie poddamy". Chociaż powinniśmy szybko szukać pojednania, Bóg jest tym, który przemienia serca. Musimy cierpliwie na niego czekać. Będziemy zbierać plony, jeśli nie zemdlejemy.

Pytanie dotyczące zastosowania: Dlaczego ważne jest, aby szybko dążyć do pojednania? Podziel się historią o pewnej niezgodzie, którą Bóg rozwiązał. Czy są jakieś obecne relacje, do których Bóg wzywa cię do pojednania? Czy są odstępstwa do szukania pojednania za wszelką cenę?

5.    Podsumowanie

Jak możemy utrzymywać pokojowe relacje z innymi?

1. Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy chronić nasze serca przed złymi myślami - w tym gniewu

2. Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy strzec naszych języków przed złą mową - w tym oszczerstwami

3. Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy uznać, że niezgoda utrudnia naszą relację z Bogiem

4. Aby utrzymać pokojowe relacje, musimy dążyć do szybkiego rozwiązywania konfliktów