Polska Chrześcijańska Służba
e-mail: pchswarszawa@gmail.com

Nauka to odkrywanie prawdy. Prawdy potrzebujemy [dzisiaj] jak nigdy wcześniej. To w kontekście szalejących obecnie ideologii. Ale czy tylko ideologia określa kto jest dzisiaj prawdziwym Polakiem - patriotą lub odsądza się kogoś od czci i wiary, jeśli nie uznaje pewnej ideologii ? Żyjemy w XXI w. i zarzucanie komuś, że nie jest Polakiem tylko dlatego, że nie jest w głównym nurcie uznanej ideologii cofa nas do okresu ignorancji i niewiedzy, hermetycznej zaściankowości i jest tęsknotą za autorytaryzmem lub monarchią. Czy wartość merytrokracji znajdzie uznanie w budowaniu nowoczesnego państwa XXI wieku? Chciałoby się rzec: Quo vadis Poloniae? Czy trzeba być katolikiem lub masonem, aby być dzisiaj przykładnym Polakiem - patriotą?

* * *

Jeśli tak, to gdzie jest miejsce w Polsce dla wierzących protestantów (nie wspominając o innych, w tym agnostyków, niewierzących etc.), którzy są chrześcijanami nie uznającymi papieża jako głowy Kościoła? Dla nich niezmiennie począwszy od czasów apostolskich głową Kościoła jest Jezus Chrystus, a nie apostoł Piotr. Wydaje się jednak, że współczesny Polak żyjący w XXI wieku nie musi być katolikiem ani tradycjonalistą, ani nawet nie musi być dumny z historii swojego kraju.

Nowoczesna Polska zyska dobrostan i uznanie w świecie, gdy będzie opierać się na praworządności i merytokracji (ważność osobistej kompetencji i umiejętności w służbie i pracy na rzecz kraju), w przeciwieństwie do powszechnego nepotyzmu, partyjniactwa oraz nacjonalizmu czy innych ideologii. Kluczowym elementem stałego rozwoju państwa jest etyka pracy i podejście do własności prywatnej, w której decydujący głos ma jednostka, a nie kolektyw. To od jednostki wychodzi właściwa motywacja do ciężkiej pracy, której osobista etyka nakazuje zyski reinwestować w dalszy rozwój, a nie wydawać tylko na przyjemności. Co ciekawe tak pojmowana etyka pracy ma podwaliny w protestantyźmie.

Przeciwieństwem wzmocnienia etosu pracy, aby osiągnąć zyski jest ascetyczne i minimalistyczne podejście społecznego nauczania katolickiego, w którym redystrybucja nie jest wynikiem działań jednostki, ale odgórnym procesem decyzyjnym, który nie liczy się z preferencjami jednostki drenując ją. Doktryna katolicka nie uważa własności prywatnej za dobro wewnętrzne, to znaczy za coś, co samo w sobie jest dobre. Kościół katolicki uważa raczej własność prywatną za konieczną tylko wówczas, gdy służy kolektywowi. Katolicyzm nigdy nie uznał prawa własności prywatnej za absolutne i nienaruszalne: wręcz przeciwnie, zawsze pojmował to prawo w szerszym kontekście do wspólnego prawa korzystania z dóbr całego stworzenia. Dlatego prawo własności prywatnej jest podporządkowane prawu do powszechnego użytku. Dobra te są przeznaczone dla wszystkich.

Ta niewielka różnica działa demotywująco na etykę i etos pracy, poniewaz bez względu na włożony wysiłek jednostki "system" nie ma w poszanowaniu własności prywatnej. Bez właściwie pojętego etosu pracy i własności prywatnej nie ma mowy o dobrobycie kraju. Wpływ nauczania katolickiego w niesprawiedliwej polityce redystrybucji dóbr promuje lenistwo, próżniactwo, zawodową bierność, niechęć do podnoszenia kwalifikacji.

Czy zatem ultrakonserwatyzm wyrzuca ludzi o innych poglądach, nacjach czy ideologiach poza granice państwa - tych, którym zależy na rozwoju nowoczesnego i zamożnego kraju? Ale to nie jest już konserwatyzm - tylko faszyzacja - siłowe narzucanie, przekonywanie do swojej racji, mitologizowanie własnej przeszłości, powszechne korzystanie z języka propagandy czy wymierzony w uniwersyteckich ekspertów antyintelektualizm.

Powyższe mechanizmy pogłębiają podziały społeczne i tym samym sprawiają, że jesteśmy, jako społeczeństwo, dużo bardziej podatni na autorytarne i ideologiczne wpływy, które cofają nas do XIX wieku. Nikt nie wymyślił jeszcze sprawiedliwszego ustroju niż demokracja - chociaż ma swoje mankamenty poprzez tworzenie "kasty nietykalnych urzędników państwowych". Jedną z cech demokracji jest pluralizm, który jest "demokratyczną zasadą gwarantującą różnym grupom społecznym i politycznym prawo wyrażania swych interesów oraz udział w sprawowaniu władzy" (def. z PWN). Zamykanie ust oponentom i pozbawianie ich prawa wolnego wyrażania swoich myśli lub "nagonka" w mediach na przeciwników powszechnie akceptowalnej ideologii przybiera na sile i ma wpływ na grupy, które tej ideologii nie akceptują, lub wręcz są jej niemymi ofiarami.

W teorii gier w ekonomii mamy dylemat więźnia. Załóżmy, że zgodnie z teorią gier po jednej stronie są różne religie, ideologie, światopoglądy, które wobec nas są bezosobowe i co najmniej obojętne, a z drugiej strony jesteś Ty jako autonomiczna jednostka z własnym sumieniem, emocjami i tożsamością, ale w większości przypadków doświadczających "prania mózgu" wskutek indoktrynacji zazwyczaj w wieku szkolnym. Prawdą jest, że religia jako określony światopogląd czy ideologia ma na nas wpływ od dzieciństwa. Posiada też najrozmaitsze środki nacisku na niepokornych łącznie z niebezpieczeństwem ostracyzmu lub alienacji. Tworzy z Ciebie tzw "więźnia" systemu. Ty jako jednostka nie masz wpływu na zmianę pewnego systemu. Układ zależności jest raczej jednostronny i wymaga całkowitego podporządkowania. Mamy jednak wybór:

możesz zdradzić ten bezosobowy system lub ideologię, jeśli masz jakąś alternatywę -

np. opowiadając się za osobą Chrystusa (nie mylić z religią!), z którym można nawiązać osobistą relację opartą na żywej wierze, która jest darem od Boga (warto zaznaczyć, że nie oferuje jej bezinteresownie system religijny lub polityczny ani organizacja stworzona przez człowieka) możemy tylko zyskać zdradzając dotychczasowe poglądy i przekonania, jeśli uznamy je za przeszkodę w osobistej wolności sumienia w celu zdobycia pokoju, szczęścia, bezwarunkowej miłości Bożej i bezpieczeństwa, którego gwarantem jest sam Bóg (nie Kościół). Natomiast wpajane od dzieciństwa wierzenia uznamy jako wytwór synkretyzmu religijnego, który prowadzi donikąd. Tu również napotykamy na opór, ponieważ z badań psychologicznych wynika, że blisko 90% ogółu społeczeństwa nie jest gotowa wyjść ze strefy komfortu i woli podporządkować się tzw. autorytetom, chociaż nie zgadza się z ich zdaniem. Nonkomformistów, którzy otwarcie sprzeciwiają się ich decyzjom, które są wbrew ich przekonaniom i sumieniu jest dużo mniej. Postępowość w ogólnym znaczeniu zależy od ich aktywności - podobnie jak dwunastu apostołów wywróciło świat do góry nogami. Problem w tym, że wszyscy poza jednym apostołem Janem stracili życie za swoją wiarę.

Odwagą dzisiaj jest określenie się w tym świecie po stronie Chrystusa (bez Marii i Jehowy), nie organizacji czy religii państwowej. W swoistej schizofrenii Polak jest więźniem lub w najlepszym wypadku zakładnikiem tradycji stanowiącej o narodowo-patriotycznych wartościach. Ta dwoistość wynika ze ścierania się dwóch systemów: nauczania Kościoła Rzymskokatolickiego i wszechobecnej masonerii w czasie rodzenia się w bólach państwa polskiego, jej niepodległości aż do dzisiaj.

To niechlubni uczestnicy powstałego zalążka niepodległej Polski, w którym to masoneria zwana inaczej wolnomularstwem stanowiła przewagę wśród decydujących o losach Polski. To jej zawdzięcza się reformy Czteroletnie, Konstytucję 3 Maja czy wolność konspiracji tzw. liberum conspiro bez liczenia się z okolicznościami i konsekwencjami politycznymi wobec losów własnego państwa.

Uznawany za pierwszy hymn Polski "Bogurodzica" był prośbą o zesłanie przez matkę Jezusa Marię łask ludziom. Jest w niej też prośba o pozyskanie przez nią Chrystusa, który właśnie za jej sprawą został dany światu. Wg prof. S. Koziara Komitet Ortograficzny w 1936 r. wyjątkowo dopuścił współczesnym stosowanie archaicznego imienia Maryja jako wyraz jej czci, w przeciwieństwie do podobnie brzmiących imion Zofija na Zofia, Cecylija  - Cecylia oraz nazw pospolitych obcego pochodzenia typu komisyja, procesyja. 

Maryja jest uznawana przez katolików za orędowniczkę, tą, za której pośrednictwem ludzie zwracają się do Boga. Król Jan Kazimierz docenił opiekę Matki Boskiej i 1 kwietnia 1656 roku złożył uroczyste ślubowanie w Katedrze Lwowskiej, oddając kraj pod jej opiekę. Od tej chwili Maryja stała się patronką i Królową Polski. Co ciekawe w 1920 r. podczas wojny polsko-bolszewickiej, na Jasnej Górze zebrali się biskupi polscy i ponowili tam wybór Maryi na królową Polski. Dokonano tego formalnym aktem w postaci modlitwy: „Królowo Korony Polskiej, Tobie się oddajemy, Tobie się poświęcamy, broń nas i strzeż jako własność swoją”. To biskupi polscy zaproponowali papieżowi ustanowienie święta Maryi Królowej Polski 3 maja, tak aby podkreślić związek tego święta z pierwszą polską konstytucją uchwaloną 3 maja 1791 przez Sejm Czteroletni. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 r. uchwałą Sejmu Ustawodawczego z 29 kwietnia 1919 r. rocznica Konstytucji 3 Maja została uznana „jako uroczyste święto po wieczne czasy” stając się odtąd świętem narodowym, a dzień 3 maja dniem wolnym od pracy. Od 3 maja 1925 r. w Kościele katolickim w Polsce obchodzona jest liturgiczna uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Dnia 26 sierpnia 1956 roku ok. miliona wiernych na Jasnej Górze złożyło Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego - kolejny raz powierzając się opiece Maryi. W 2023 r. ultrakonserwatywni politycy i działacze katoliccy głoszą poglądy, w których oddają swoje życie pod panowanie Chrystusa Króla Polski i Matki Boskiej, Królowej Korony Polskiej". Zgodnie z aktem Konfederacji Gietrzwałdzkiej z 2018 r. ich celem jest dążenie do powstania Wielkiej Polski Katolickiej.

Poniżej fragment tego aktu, który został podpisany przez znanych polityków i działaczy: Sławomira Mentzena, Roberta Bąkiewicza, Kaji Godek, Grzegorza Brauna, Krzysztofa Bosaka i innych.

"wyrażamy szczerą wolę poddania naszego życia prywatnego i publicznego panowania Chrystusa Króla Polski oraz opiece Jego Najświętszej Matki, Królowej Korony Polskiej, przy czym Ich władzę nad sobą pojmujemy całkowicie realnie, bynajmniej nie tylko symbolicznie. Upominamy się zatem o respektowanie Ich Najwyższego Majestatu, ostatecznego autorytetu i pełni praw do władania nami - praw (...) które wynikają również z aktów dokonywanych przez naszych przodków (we Lwowie A.D. 1656, na Jasnej Górze A.D. 1956) i z naszym własnym udziałem (w Łagiewnikach A.D. 2016). Z tej racji i tej tradycji wypływa dla nas kategoryczny imperatyw obrony Wiary (...) jako wiernym poddanym Wyżej Wymienionych, Najświętszych Osób, naszych rzeczywistych Monarchów (...)" (źródło: internet)

Co ciekawe politycy ci wraz z reprezentowaną partią polityczną zdobywają coraz większą popularność wśród Polaków przed nadchodzącymi wyborami (I kwartał 2023 - wg ogólnopolskich sondaży Konfederacja - 9,9% głosów).

Jak wynika z powyższego religia katolicka i sprawy państwa polskiego były i są tak ze sobą powiązane, że nie sposób oddzielić ich od siebie w historii Polski. I to jest ogromny paradoks, że bez ideologii katolickiej naród polski nie ma tożsamości. Wszelkie zarzuty wobec irracjonalnych i niebiblijnych dogmatów katolickich oraz niemoralnych postaw autorytetów katolickich są jednoznacznie interpretowane jako zamach na suwerenność Polski.

To nie jest żart, ale opinia obecnych polityków. Nie dostrzegają, że problem homoseksualizmu w kościele historycznym i związana z tym patologia wynika z dogmatu celibatu duchownych z XI wieku (przecież apostoł Piotr miał żonę, a biskupom zalecano w Biblii, by mieli jedną żonę - "biskup zaś ma być nienaganny, mąż jednej żony" 1Tym 3,2) oraz usunięcia II przykazania z Dekalogu (opis upadku moralnego człowieka w efekcie powszechne współżycie seksualne wbrew naturze na skutek złamania II przykazania - List do Rzymian rozdział 1).

Jedynym uznanym Orędownikiem i Pośrednikiem do Boga w świetle autorytetu Pisma świętego jest TYLKO Chrystus "A jeśliby kto zgrzeszył, mamy orędownika u Ojca, Jezusa Chrystusa, który jest sprawiedliwy" 1 Jn 2,1 oraz "Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus" 1 Tym 2,5

Zamiast bronić za wszelką cenę ślepotę i obojętność na objawioną prawdę, kto pierwszy zauważy przyczynę takiego stanu rzeczy, że kościół Chrystusa przestał być już kościołem, bo jego nauczanie jest zaprzeczeniem nauk Pisma Św.? Czy nie apostoł Jan opisał jeden z kościołów wymownymi słowami "masz imię, że żyjesz, a jesteś umarły" oraz "nimi nie są, ale są kościołem (gr. ekklesia) szatana?(Obj.Jana 2,9) Chciałoby się rzec o jakim kościele jest tutaj mowa, ale jakoś nie wypada. Warto jednak przestrzec inne związki wyznaniowe lub kościoły i denominacje, że to ostrzeżenie jest także skierowane do nich. Jest cienka linia między fałszywą lub faryzejską religią, a duchowością opartą wyłącznie na jedynym Orędowniku i Pośredniku - zatem "religia" i "duchowość" nie są synonimami. I cesarz nadal biega nagi po mieście, a ludzie udają, że nie widzą golizny lub odwracają wzrok. Czy jest ich cesarzem? Czy wzbudza powszechny szacunek wśród ludu i nadal cieszy się ich autorytetem? Czy nadal lud podziwia jego mądrość i majestat, a doradcy cesarza chwalą go za piękną szatę i dostojeństwo?  Dlaczego dopiero dziecko w swojej prostocie i szczerości serca miało odwagę powiedzieć, że cesarz jest po prostu nagi. Lepsza naga prawda niż kłamstwo w szatach prawdy.

Pierwszy hymn państwowy uwielbia matkę Pana Jezusa zgodnie z nauczaniem kościoła Rzymskokatolickiego, a drugi hymn "jeszcze Polska nie zginęła" chwali masonów - to stworzona pieśń patriotyczna, która oficjalnie w 1927 r. stała się hymnem państwowym. W hymnie tym autorstwa masona jest wzmianka jeszcze o 3-ech masonach: poza autorem hymnu Polski Józefa Wybickiego mowa o chwalonym w tym hymnie jego przyjacielu Henryku Dąbrowskim (mieli najwyższe masońskie stopnie wtajemniczenia) oraz Napoleonie Bonaparte (mason), a w ostatniej pominiętej zwrotce tego hymnu widnieje nazwisko Tadeusza Kościuszko (mason).

Treść hymnu "Jeszcze Polska nie zginęła" jest również bardzo ciekawa.  Pierwsza zwrotka hymnu nawiązuje do ostatniego rozbioru Polski i wyraża nadzieję w odzyskanie niepodległości. W drugiej zwrotce autor wyraża przekonanie, że żołnierze - podążając z zachodu poprzez rzekę Wartę i południa poprzez Wisłę - mają moc przywrócenia z pomocą Bonapartego suwerennej Polski. Ale cesarz Francuzów Napoleon Bonaparte jedynie pogrywał polskimi marzeniami o niepodległość używając legionistów do krwawego tłumienia buntów ludności włoskiej. Z kolei trzecia zwrotka nawiązuje do Stefana Czarnieckiego, dowódcy polskiego w czasie potopu szwedzkiego w XVII wieku i m.in. przeprawy na wyspę Als. Czarniecki nie był człowiekiem doskonałym, nie był wzorcem ani postacią ze spiżu. Na polu bitwy cechowała go porywczość i brawura. W postępowaniu z wojskiem i cywilami zdarzało się okrucieństwo, wobec dóbr materialnych – chciwość.

Nie każdy wie, że oprócz 4 śpiewanych zwrotek hymnu, w oryginalnej wersji utworu istniały jeszcze dwie zwrotki - autorstwa Józefa Wybickiego. W przedostatniej zwrotce autor stwierdza, że jedynym warunkiem niepodległości Polski jest zgoda między Prusami i Rosją.(!)

Z powyższego opisu rysuje się następujący obraz Polski:

Nadzieją Polaków począwszy od walk z Krzyżakami było szukanie pomocy i wsparcia Maryi w walce o niepodległość i suwerenność. System feudalny był podtrzymywany przez kościół Rzymskokatolicki, który nie był zainteresowany rozwojem nauki wśród Polaków oraz walką z analfabetyzmem (na ten temat odrębne rozważanie - tutaj).

Zacofanie szczególnie na polskiej wsi do XX w. było porażające. Ten rozkładający się system począwszy od etosu pracy, skrajnej nędzy biedoty wiejskiej, pogańskich praktyk i upadającej obyczajności oraz grabieżczego podejścia do dobra wspólnego oraz własności prywatnej doprowadził do utraty niepodległości.

Skoro Maryja i jej wstawiennictwo, a spoglądając szerzej kościół nie pomógł w dobrostanie na poziomie osobistym i narodowym,  zwrócono się o pomoc do masonów. Pamiętajmy, że na na kartach Biblii próżno szukać tekstu mówiącego, że za swojego życia Maria była w stanie uczynić cud przemienienia wody w wino w Kanie Galilejskiej, ale odesłała sługi do jej Syna mówiąc: "Rzekła matka jego do sług: Co wam powie, czyńcie!" Jn 2,5 Nigdzie nie odnotowano, że matka Jezusa uczyniła jakiś cud lub aby jej wstawiennictwo było pożyteczne, skuteczne lub przydatne. Nie oznacza to z kolei, że można ją ograbić z jej świadectwa wiary, że była "błogosławiona między (nie ponad) niewiastami". Bez wątpienia jest przykładem pokory, skromności oraz posłuszeństwa Bogu i wiary dla wszystkich ludzi. Jej świadectwo podobnie jak świadectwo bohaterów wiary opisanych w Liście do Hebrajczyków rozdział 11 powinno być dla współczesnych inspiracją jak podobać się Bogu. W żaden sposób ich wstawiennictwo nie jest w stanie pomóc nam w pozyskaniu łask niezbędnych do wejścia do Królestwa Jezusa, które nie jest z tego świata. "Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy go szukają." Heb 11,6

Podobnie zwrócenie się do mocarstw europejskich poprzez tajne masońskie układy towarzyskie nie były w stanie przywrócić suwerenności Polsce. Czy to drogowskaz dla współczesnych, że żadna siła polityczna na świecie nie da gwarancji bezpieczeństwa Polsce?

W obowiązującym do dzisiaj hymnie państwowym śpiewanym od dziecka chwali się pomoc masona cesarza Francuzów, który jak wiemy nie był zainteresowany niepodległością Polski, a bardziej wsparciem militarnym Polaków przeciwko Rosji. Ostatecznie Napoleon nie wyzwolił Polski, ale podbił ją, podporządkował i okroił, by zadowolić cara ... Co ciekawe autor hymnu wyraźnie określił polityczne warunki niepodległości Polski, a mianowicie Niemcy i Rosja muszą żyć w zgodzie. To naiwne dążenie do niepodległości Polski zależy zgodnie z treścią hymnu państwowego od trzech mocarstw: Francji, Rosji i Prus (Niemiec). Czy naprawdę taka konstelacja gwarantuje nam niepodległość i suwerenność?

Obiektem naszej ufności i wiary powinien być sam Jezus Chrystus. Zwrócenie się bezpośrednio w modlitwach do Niego zostało spaczone w umysłach Polaków od stuleci. Wywyższenie tylko Chrystusa jest egzotyką oraz sekciarstwem i było zwalczane od wieków w Polsce. Skrzętnie ugruntowany od stuleci system katolicki wywyższający na równi z Bogiem Maryję na poły z pogańskimi obrzędami stworzył fanatycznych ksenofobów, którzy prześladowali innowierców (śmierć, wygnanie, utrata i blokowanie stanowisk państwowych), tylko dlatego, że nie uznawali Maryi jako pośredniczki i bogini. W języku obiegowym powszechnie stosowana do dzisiaj nazwa na niekatolików "kocia wiara" lub "kociarze" nie dotyczy tylko wyznawców Russela, ale także wszelkich innych odłamów protestanckich.

Tak samo kontakty towarzyskie polskich masonów będących u władzy w tajemnych związkach z innymi zagranicznymi masonami nie przyniosły chluby dla polskiej państwowości i jej suwerenności.

Istota dzisiejszego patriotyzmu polskiego jest wypadkową dwóch sił (dwóch religii) oddziaływujących na przeciętnego Polaka: wpływu kościoła Rzymskokatolickiego i nieformalnego tajnego układu masońskiego, który "podskórnie" załatwiał i załatwia interesy państwowe czasami sprzeczne z interesem Polski, a często ocierając się o zdradę stanu ... Tak jak Polak nie potępi katolicyzmu (bo przecież pije tą naukę z mlekiem matki), tak samo nie może potępić masonerii ....

"Z tego względu każdy Polak katolik znajduje się w bardzo ciężkiej sytuacji. — Trudno mu potępić masonerię, bo widzi, że do niej należeli wszyscy, których naród czcią otacza."(....)  "Wolnomularstwo polskie, według danych ks. Załęskiego powstało w 1738 r., lecz początkowo było raczej zabawką. Dopiero w 1744 r. założył w Warszawie samoistną lożę Jędrzej Mokronowski, z której w 1767 r. powstała Wielka Loża Polska, a na jej czele stanął jako Wielki Mistrz August Moszyński. Loża ta miała swój własny lokal na Bielanach. Król Stanisław August został przyjęty do loży warszawskiej „Pod trzema hełmami“ i mianowano go „Kawalerem Róży Krzyżowej“ w siódmym, a więc najwyższym stopniu wolnomularskim, z tytułem Salsinatus Magnus. W ślad za królem niemal cały dwór przystępuje do wolnomularstwa. Nawet kler ku niezadowoleniu jezuitów i papieża sprzyja masonji. Na uroczystość wolnomularską, odbytą pod przewodnictwem króla, prymas Podoski pożycza swe srebra stołowe. Czas od założenia pierwszej loży do trzeciego rozbioru był najświetniejszym okresem wolnomularstwa polskiego. Braćmi byli prawie wszyscy zwolennicy reformy w Sejmie Czteroletnim.(....) W okresie rewolucji i wojen, poczynając od 1794 r. wolnomularstwo w Polsce przygasa. Duch wolnomularski ożywia jednak legjony. Masonem jest wielki Henryk Dąbrowski, masonem ks. Józef Poniatowski. Późniejsza tradycja 1820—1830 lat czyni Dąbrowskiego ojcem wszystkich późniejszych tajnych związków wojskowych, patrjotycznych. Masonerja odżywa w Polsce powtórnie około 1810 r. kiedy po Gutakowskim zostaje Wielkim Mistrzem Stanisław Potocki i zakłada t. zw. Wielki Wschód Narodowy Polski. Jest to drugi okres świetności, bo do masonji należą znów wszyscy najwybitniejsi polacy współcześni." (cytaty za książką Wotowskiego "Tajemnice masonerji i masonów", rok wyd. 1926: http://www.sbc.org.pl/Content/209058/PDF/ii80676.pdf)

Naturalnym więc pozostaje zapoznać się jedną z wpływowych sił (religii) w Polsce działających do dzisiaj - ze specyfiką nauczania masonów, którzy są elastyczni w swoich poglądach zjednując rzeszę ludzi wpływowych zarówno wśród ludzi biznesu, polityków i duchowieństwa z różnych kościołów i ideologii.

Poniżej opracowania dwóch autorów, którzy zadali sobie trud, by poznać tajemną naukę wolnomularzy.

Cechą charakterystyczną masonów jest ekskluzywność, co oznacza, że nie można się do nich zapisać, lecz trzeba być zaproszonym przez członków Loży (za wyj. organizacji quasi lub paramasońskich). Inkluzywność z kolei dotyczy członkostwa w kościele Rzymskokatolickim, ponieważ poprzez chrzest nieświadomych niemowląt każde z nich staje się wbrew woli członkiem tego kościoła na zawsze i nic - nawet prawo polskie nie może nakazać kościołowi usunięcie naszego nazwiska z ksiąg parafialnych pomimo pisemnej rezygnacji z bycia członkiem tego kościoła poprzez akt apostazji. Bez względu na nasze poglądy, przekonania, które są sprzeczne z nauczaniem tego kościoła, ale będąc w przeszłości nieświadomymi uczestnikami inicjacji religijnej w wieku dziecięcym tj. chrztu bez naszej zgody i uczestnictwie w pierwszej komunii świętej (uznanie niezrozumiałego dogmatu transubstancjacji w eucharystii) będziemy widnieć z imienia i nazwiska jako członkowie tego kościoła w wewnętrznych dokumentach kościelnych na zawsze. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego powołując się na przepisy Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO) nikt nie może nakazać usunięcia danych apostatów z ksiąg parafialnych (!).

Z drugiej strony czy chrześcijanin narodzony z góry może być w strukturach organizacji masońskich? Ilu z dzisiejszych chrześcijan należy do masonerii, ilu duchownych, ilu polityków czy ludzi biznesu? Początkujący członkowie loży masońskiej nie wiedzą czym tak naprawdę jest system wolnomularstwa, podobnie jak zawiły katolicki system religijny nie jest zrozumiały dla przeciętnego katolika. Ale oba systemy wymagają poddaństwa i uznania autorytetów o wątłej reputacji.

Wspólnota narodowa jest szersza od jednej wspólnoty religijnej, tak jak chrześcijaństwo nie może być mylnie przypisywane tylko do wyznawców rzymskiego katolicyzmu, którzy jako jedyni uznają kult papieża jako świętego, głowę Kościoła powszechnego. Wiara ucznia Chrystusa opiera się jednak tylko na osobie Chrystusa, a nie na kościele narodowym.

Czy opisane wyżej systemy mają coś wspólnego? Oficjalnie dystansują się od siebie, mniej oficjalnie łączą je osoby takie jak: w przeszłości Stefan Starzyński - prezydent Warszawy, Jan Karski - dyplomata,  obecnie Wiesław Ochman - śpiewak operowy, KARD. STANISŁAW DZIWISZ (sekretarz papieża Polaka), PREZYDENT RP LECH WAŁĘSA, PROF. ANDRZEJ ZOLL - ROTARY CLUB czy papież Franciszek członek Klubu Rotariańskiego w Buenos Aires i wiele innych:  /źródło: internet/

Mason Franciszek Drucki-Lubecki (1778-1846), minister i ekonomista
Mason Tadeusz Mostowski (1766-1842) minister i dziennikarz
Mason Witold Chodźko (1875-1954), minister zdrowia, delegat Ligi Narodów
Mason Hipolit Gliwic (1878-1943), matematyk, bankier, minister
Mason Witold Staniewicz (1887-1966), ekonomista, minister
Mason Bolesław Wieniawa-Długoszowski (1881-1942), generał, minister, przyjaciel J. Piłsudskiego
Mason Stanisław Kętrzyński (1876-1950), dyplomata, profesor
Mason Roman Knoll (1888-1946), polityk, dyplomata
Mason Juliusz Łukasiewicz (1892-1951), dyplomata
Mason Stanisław Patek (1886-1944), prawnik i dyplomata
Mason Tadeusz Kościuszko (1746-1817), generał, inżynier

Rotarianie_znani.png

 22 listopada 1938 roku Prezydent Ignacy Mościcki wydał dekret o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich. Dekret, który w trybie natychmiastowym wyjmował spod prawa wszystkie stowarzyszenia masońskie na terenie kraju. W Polsce pierwszy klub rotariański powstał w 1930 roku w Warszawie, ale już w roku 1938 tak jak pozostałe masonerie – został zdelegalizowany. W Polsce Rotary cluby reaktywowano w 1989 roku z inicjatywy M. Średniawy, a pierwsze posiedzenie odbyło się 27 listopada 1989 roku na Zamku Królewskim w Warszawie. Prasa zwróciła wtedy uwagę, że na uroczystość przybyli: Zofia Kuratowska, Aleksander Gieysztor oraz Bronisław Geremek. Pierwszym aktem Rotary Club w Polsce było przyznanie Tadeuszowi Mazowieckiemu nagrody rotariańskiej - Nagrody im. Paula Harrisa

Krótki opis symboliki, do których masoni przywiązują szczególną uwagę: 

Rotary Club i jego logo - Rotacyjne - Okultystyczne Koło „Fortuny”
Logo Rotary jest zawsze przedstawiane w kolorze złotym lub żółtym – oba kolory „słońca”.
„Naprawdę są tylko 2 religie – albo czcisz Słońce, albo Syna Bożego”.
Logo koła używane przez Rotary International przeszło kilka zmian na przestrzeni lat. Chociaż na początku mogło to wyglądać bardziej niewinnie jako „koło wozu”, miało to na celu głównie ukrycie jego prawdziwego celu.
To oryginalne, pozornie „zdrowe”, całkowicie amerykańskie koło Wagon Wheel z zachodniej granicy miało 13 szprych. Zostało to następnie zmienione na 12 szprych, przy czym obie miały okultystyczny masoński symbol „punktu w okręgu” pośrodku.
Później logo stało się 8-ramiennym kołem reprezentującym podwójny krzyż celtycki - koło słoneczne z podwójnym krzyżem słonecznym i otwartym kołem pośrodku. Spiczaste „zębatki” wokół zewnętrznego koła były reprezentacją promieni słonecznych.
Obecnie logo Rotary ma 6 szprych otoczonych okrągłym „kołem zębatym” i „kluczem” pośrodku wału napędowego. Okrąg i 24 złote „promienie” koła zębatego na zewnątrz przedstawiają Słońce jako całość. To nic innego jak kult słońca ukryty po raz kolejny na widoku.
Symbolika fałszywego kultu – Ten okrągły dysk ze spiczastymi promieniami jest tym samym, co symbol fałszywego „boga słońca” świata okultystycznego lub bóstwa słonecznego, które było obrzydliwością dla Boga. Sześć szprych tworzy sześcioramienną gwiazdę, która jest uważana za najbardziej zły i niebezpieczny symbol okultyzmu.
Biblia stanowczo ostrzega nas, abyśmy nie czcili słońca, księżyca, a nawet gwiazd na niebie (Pwt 4:19; 17:2-5 i Ez 8:16). Bóg ostrzega też, co się stanie, jeśli Jego lud będzie dopuszczał się tych obrzydliwości. Jak stwierdza w Eccl. 1:9 „Nie ma nic nowego pod słońcem…” (zamierzona gra słów). W Dziejach Apostolskich 7:43 Biblia opisuje, jaki sąd Boży sprowadził na Izraelitów za nieposłuszeństwo w oddawaniu czci „gwieździe Remfan” i Molochowi:
„Tak, wzięliście przybytek Molocha i gwiazdę waszego boga Remfana, figury, które uczyniliście, aby im oddawać cześć: i wyniosę was poza Babilon”. Dzieje 7:43
Nawiasem mówiąc, „Gwiazda Remphana” była również przedstawiana jako sześcioramienna gwiazda, heksagram – tak jak obrotowe „koło” przedstawia teraz również złotą sześcioramienną gwiazdę – która była symbolem złego, demonicznego „boga” Molocha . Ponieważ tak właśnie jest ezoteryczny i pogański symbol, powszechnie znany jako „gwiazda Dawida”, ale tak naprawdę reprezentuje „gwiazdę Moloka” (Amos 5:26). Moloch był bogiem pochodzenia kananejskiego, który był czczony przez Fenicjan, Kartagińczyków i Syryjczyków. Był uważany za symbol oczyszczającego ognia, który z kolei symbolizuje duszę
HEKSAGRAM: Kiedy Heksagram lub 6-ramienna gwiazda jest narysowany w okręgu, jest uważany przez okultystów za najbardziej zły i niebezpieczny symbol czarnej magii i mówi się, że jest używany do przywoływania demonicznych istot.
Więcej symboliki koła okultystycznego:
KOŁO: Koło jest uniwersalnym symbolem kosmicznej jedności, a w astrologii samego wszechświata. Jest także symbolem okultystycznej koncepcji „koła życia” oraz ewolucji.
Symbolizuje także jedność, ruch, słońce, zodiak, reinkarnację i ziemskie cykle odnowy. Poganie używają koła w astrologii, magii i wielu rodzajach rytuałów „rzucania”.
Ten symbol jest kołem życia dla buddystów, kołem medycyny dla rdzennych Amerykanów i mandalą dla hindusów. „Koło” jest utworzone przez pogański „święty krąg” plus dowolną liczbę płatków lub promieniujących szprych, tak jak widać na obrotowym kole.

 *  *  *

CZY CHRZEŚCIJANIN MOŻE BYĆ MASONEM?
Davida J. Riggsa
CZĘŚĆ I

Postaramy się odpowiedzieć na powyższe pytanie w świetle Pisma Świętego. Na początku chcę wyjaśnić, że nie mam żadnej niechęci do masonerii. Pragnę po prostu jako uczciwy badacz przeprowadzić szczere badanie faktów dotyczących masonerii.

Zdaję sobie sprawę z faktu, że niektórzy bracia, którzy są w Loży, mogą nie lubić tego, co mówi się o masonerii. Jednak postawa prawdziwego chrześcijanina polega na tym, że przede wszystkim chce mieć pewność czy, aby niebo jest jego domem na wieczność. Dlatego jest chętny do studiowania i dociekania, a tych, którzy mają inne zdanie, zaprasza, by wskazywali, gdzie ich zdaniem się myli. Nigdy nie zamyka umysłu na dodatkowe informacje, ponieważ wie, że takie działanie może kosztować go duszę. Pismo Święte wymaga takiej postawy od wszystkich, którzy chcą podobać się Bogu. „Doświadczajcie wszystkiego, trzymajcie się tego, co dobre”. (1 Tes. 5,21). „Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie samych siebie”. (2 Kor. 13,5). „Dlatego raczej, bracia, dołóżcie starań, aby wasze powołanie i wybranie były pewne…” (2 Piotra 1,10).

Niektórzy będą argumentować, że skoro jestem na zewnątrz, nie jestem w stanie podawać faktów o masonerii. Można jednak podać fakty dotyczące metodyzmu i mormonizmu, nie będąc w środku. Można to zrobić, cytując uznane książki opisujące takie organizacje. Zrobimy to samo, aby pokazać fakty o masonerii. Chociaż masoneria jest często uważana za tajną organizację, wszystkie podstawowe informacje na jej temat można znaleźć w książkach napisanych przez ich wybitnych przywódców i autorytety.

Brat AC Grider, wierny kaznodzieja ewangelii, w artykule biuletynu ( Westvue Messenger , tom 10, nr 5) stwierdził, że zadzwonił do Masonic Home Journal i powiedzieli mu, że następujące książki „rzetelnie przedstawiają” masońskie nauczanie:

1. Kentucky Monitor — Henry Pirtle.

2. Moralność i dogmaty — Albert Pike.

3. Encyklopedia masonerii autorstwa Alberta G. Mackeya

Brat Grider stwierdził, że napisał również list do Wielkiej Loży Kentucky w Louisville i zapytał konkretnie, czy te trzy prace rzetelnie reprezentują nauczanie masońskie. Wielki Sekretarz Loży odpowiedział, że te prace nie tylko rzetelnie reprezentują masońskie nauczanie, ale są „standardowe i zalecane”. Po zakupie wyżej wymienionych książek, ja również napisałem podobny list do Wielkiej Loży Kentucky i otrzymałem taką samą odpowiedź jak brat Grider.

Pytanie: „Czy chrześcijanin może być masonem?” wydaje się zależeć od tego, czy masoneria jest religią. Czuję, że członkowie kościoła, którzy są masonami, wystąpiliby z masonerii, gdyby można było udowodnić, że jest to religia. Zdają sobie sprawę, że jeśli jest to religia, nie mogą być jednocześnie chrześcijaninem i masonem podobnie jak  chrześcijaninem i katolikiem.

Zaprzeczenie, że masoneria jest religią, niekoniecznie czyni ją taką. Możliwe, że był oszukiwany od samego początku, kiedy wstąpił do masonerii. Zwróć uwagę na następujący cytat z Morals and Dogma autorstwa Alberta Pike'a, strona 819:

„Część symboli jest tam wyświetlana wtajemniczonemu, ale jest on celowo wprowadzany w błąd fałszywymi interpretacjami . Nie jest zamierzone, aby je zrozumiał, ale ma wyobrażać sobie , że je rozumie. Ich prawdziwe wyjaśnienie jest zarezerwowane dla Adeptów, książąt masonerii… Wystarczy, aby masa tych zwanych masonami wyobrażała sobie, że wszystko zawiera się w niebieskich stopniach; a kto próbuje ich odwieść, będzie pracował na próżno …” ( Morals and Dogma , s. 819, podkreślenia moje, DR)

Stąd inicjowany (kandydat do członkostwa) jest wprowadzany w błąd i tylko wyobraża sobie , że rozumie symbole masonerii. Innymi słowy, mógłby pomyśleć, że wie wszystko, co jest reprezentowane w masonerii, ale dał się zwieść i nie wie nic. Obowiązkiem tych, którzy są członkami kościoła, jest nie dać się zwieść, ale poznać w pełni organizacje, do których zdecydowali się należeć i które reprezentują. „Strzeżcie się, aby was kto nie zepsuł filozofią i próżnym oszustwem, według tradycji ludzkiej, według podstaw świata, a nie według Chrystusa”. (Kol. 2:8).

Przedstawiam następujące dziesięć faktów, które dowodzą, że masoneria jest religią.

1. Czołowi masoni deklarują, że jest to religia.

„To dlatego, że masoneria jest instytucją religijną…” ( Kentucky Monitor , s. 28).

„Masoneria jest charytatywną, życzliwą, edukacyjną i religijną społecznością”. ( Monitor z Indiany , s. 35)

„Wręcz przeciwnie, twierdzimy bez wahania, że ​​masoneria jest w każdym znaczeniu tego słowa, z wyjątkiem jednego, i że jest najmniej filozoficzną, wybitnie religijną instytucją – że zawdzięcza wyłącznie elementowi religijnemu które zawiera ze względu na swoje pochodzenie i dalsze istnienie, i że bez tego elementu religijnego z trudem byłaby warta kultywowania przez mądrych i dobrych”. ( Encyklopedia masonerii , s. 847).

„Więc masoneria jest rzeczywiście instytucją religijną i głównie na tej podstawie, jeśli nie tylko, mason powinien jej bronić”. (tamże, s. 848).

„Każda loża masońska jest świątynią religii, a jej nauki są nauczaniem religii”. ( Moralność i dogmaty , s. 213).

Proszę zauważyć, że są to cytaty przyjaciół masonerii, a nie jej wrogów. The Kentucky Monitor mówi o Albercie Pike'u: „Wydawca nie znalazł wystarczających podstaw, by różnić się od brata Alberta Pike'a, od którego nigdy nie było głębszego badacza tajników naszego Zakonu, ani od brata Josepha Forta Newtona, od którego istnieje nie ma dziś większego masońskiego uczonego…” (strona xi wstępu). Słyszeliśmy od Alberta Pike'a (powyżej), teraz posłuchajmy pana Newtona:

„Masoneria nie jest religią, ale religią : nie kościołem, ale kultem, w którym ludzie wszystkich religii mogą się zjednoczyć…” ( Religion of Masonry , Joseph F. Newton, s.11).

„Wszystko w masonerii ma odniesienie do Boga, implikuje Boga, mówi o Bogu, wskazuje i prowadzi do Boga. Żaden stopień, żaden symbol, żaden obowiązek, żaden wykład, żadna zmiana, ale znajduje w tym sens i czerpie swoje piękno z Boga, Wielkiego Architekta, w którego Świątyni wszyscy masoni są ludźmi pracy. Każda loża jest wzniesiona dla Boga i pracuje w Jego imieniu, starając się, aby Jego wola była wzorem na jej kozłach. (tamże, s. 59).

Tak więc macie „najgłębszych uczniów” i „największych masońskich uczonych” otwarcie deklarujących, że masoneria jest religią. Pokazać, że jest to religia, wystarczy pokazać, dlaczego chrześcijanie nie mogą być jej częścią. W Nowym Testamencie kościół jest ciałem ustanowionym przez Boga w Jego boskim planie (Efez. 3:9-11). W Bożym planie jest tylko jedno ciało (Ef. 4:4) i tym jednym ciałem jest kościół (Ef. 1:21-23). Stąd inne ciało religijne jest w konflikcie z jednym ciałem w Bożym planie; to nie może być częścią Jego planu, ponieważ ustanowił tylko jeden. Przynależność do kościoła oraz do innego zgromadzenia religijnego jest sprzeczna z Bożym planem.

2. Masoneria twierdzi, że zawiera całą prawdę.

„Cała masoneria poświęcona jest niszczeniu jednostki – zwykłego człowieka. Jest skarbnicą szeptanych starożytnych prawd odkrytych w najstarszych religiach, które kiedyś rządziły ludzkimi umysłami…” ( Kentucky Monitor , s. XIII-XIV) ).

„Jest to Wielkie Światło masonerii, które odkrywa piękno Bożej Wiecznej Prawdy”. (tamże, s. 11).

„Prowincją masonerii jest nauczanie całej prawdy – nie tylko prawdy moralnej, ale prawdy politycznej i filozoficznej, a nawet religijnej…” ( Morals and Dogma , s. 148).

„Masoneria, gdy jest właściwie objaśniona, jest jednocześnie interpretacją wielkiej księgi natury, recytacją zjawisk fizycznych i astronomicznych, najczystszą filozofią i miejscem depozytu, gdzie, jak w skarbcu, bezpiecznie przechowywane są wszystkie wielkie prawdy pierwotnego objawienia, które stanowią podstawę wszystkich religii”. (tamże, s. 625).

Dlatego masoneria twierdzi, że jest „składnicą prawdy” i że cała prawda, w tym „prawda religijna”, znajduje się w masonerii. Twierdzi, że bezpiecznie przechowała „wszystkie wielkie prawdy pierwotnego objawienia”. Każde dziecko Boże wie, że cała prawda religijna znajduje się w Biblii, a nie w masonerii. „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany”. (2 Tym. 3:16-17). Apostołowie zostali wprowadzeni we wszelką prawdę (Jan 16:13); oni to napisali (Efez. 3:1-5) i nie możemy wyjść poza to (1 Kor. 4:6) ani coś do tego dodać (Obj. 22:18-19).

Bez wątpienia chrześcijanin, który jest masonem, odpowie, mówiąc: „Nie wierzę, że cała prawda religijna znajduje się w masonerii; wierzę, że można ją znaleźć w Biblii. Odpowiadamy: „Jednak należysz do grupy, która naucza tych błędów”. Wasz własny Monitor, który reprezentuje i opisuje waszą organizację, uczy tych rzeczy. Poprzez swoje członkostwo i opłacanie składek, sankcjonujecie to, czego naucza się i praktykuje w masonerii; wspieracie Monitora, który uczy tych błędów Ef 5:11 mówi: „Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale raczej je karćcie”.

3. Masoneria twierdzi, że daje światło i prawdę oraz czyni synów światłości.

„Puka do drzwi Loży z własnej woli i zgody… i przychodzi jako gorliwy poszukiwacz Światła i Prawdy. ( Kentucky Monitor , s. 23).

„Tam stałeś bez naszych portali, na progu tego nowego masońskiego życia, w ciemności, bezradny i ignorancji. Wędrując pośród błędów i pokryty zanieczyszczeniami zewnętrznego i świeckiego świata, przyszedłeś pytająco do naszych drzwi , szukając nowych narodzin i prosząc o zdjęcie zasłony, która zakrywała boską prawdę przed niewtajemniczonym wzrokiem”. (tamże, s. 26).

„Masonów od niepamiętnych czasów nazywano „Synami Światła” (tamże, s. XIV).

„Wchodzący Uczeń ma wyłonić się z ciemności do światła; Inny Rzemiosło ma wyjść z ignorancji do wiedzy. Dlatego ten stopień, poprzez odpowiednie symbole, ma na celu zobrazowanie tych zmagań żarliwego umysłu w celu osiągnięcia prawdy, moralności i intelektualną, a przede wszystkim tę Boską Prawdę, której zrozumienie przewyższa ludzkie zrozumienie”. ( Tennessee Rzemieślnik , s. 39).

Jak można pójść do loży masońskiej, szukając światła i prawdy, skoro można je znaleźć tylko w Chrystusie, „drodze, prawdzie i życiu” (Jan 14:6)? Jezus powiedział: „Ja jestem światłością świata; kto idzie za mną, nie będzie chodził w ciemności, ale będzie miał światło życia”. (Jana 8:12). Tylko ci, którzy są w Chrystusie, są w królestwie światłości i są dziećmi światłości. Ojciec „…wyrwał nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa Syna swego umiłowanego” (Kol 1:13) i „…powołał was z ciemności do przedziwnej swojej światłości” (Kol. 1 Piotra 2:9). „Albowiem byliście czasem ciemnością, teraz jednak jesteście światłością w Panu: postępujcie jak dzieci światłości…” (Ef. 5:8). Masoneria, organizacja stworzona przez człowieka, nie daje światła i prawdy i nie tworzy synów światłości. Te fałszywe twierdzenia masonerii powinny otworzyć oczy wszystkim chrześcijanom należącym do masonerii. Społeczność z taką instytucją czyni człowieka uczestnikiem ich błędu. „Jeżeli ktoś przyjdzie do was i nie przyniesie tej nauki, nie przyjmujcie go do swego domu, ani nie mówcie mu o przyspieszeniu Boga, gdyż ten, kto prosi go o przyspieszenie Boga, jest współuczestnikiem jego złych uczynków”. (2 Jana 10-11).

4. Masoneria twierdzi, że ma boskie pochodzenie.

„…Król Salomon, zainspirowany przez Bóstwo, wpadł na ten wspaniały pomysł, którego kulminacją była masoneria spekulatywna, system, który wchodząc w zawiłe badania duszy, przypomina nam o wyższym i lepszym życiu oraz wieczności poza grobem; głęboka Nauka, która bierze ze Sztuki operacyjnej jej terminy techniczne, jej narzędzia i zasady, ubiera ją w symbolikę i uczy spekulatywnego masona ich duchowego użytku”. ( Monitor Kentucky , s. 94-95).

„Prawdziwa filozofia, znana i praktykowana przez Salomona, jest podstawą, na której zbudowana jest masoneria”. ( Moralność i dogmaty , s. 785).

„Witaj, boska masoneria,

Blask chwały wieków;

Niech panuje długo!

Gdzie stoją twoje loże,

Niech mają wielkie dowództwo,

I zawsze okazuj łaskę ziemi;

Ty jesteś boski.

„Wielkie tkaniny wciąż powstają,

I łaska lazurowego nieba -

Wielkie są plany twoje;

Twoje szlachetne rozkazy są

Bezkonkurencyjny bez porównania;

Żadna sztuka nie może się z tobą dzielić;

Ty jesteś boski”.

( Kentucky Monitor , Druga Oda Instalacyjna, s. 387).

W świetle powyższego masoneria albo powstała z inspiracji Boga, albo nie; albo jest boskiego pochodzenia, albo nie. Jeśli ma boskie pochodzenie, wszyscy, którzy chcą podobać się Bogu, muszą w nią wierzyć i praktykować.

Jak masoneria może mieć boskie pochodzenie, skoro nie ma tego w Piśmie Świętym? Przez Pismo Święte człowiek Boży jest doskonale przygotowany do wszelkiego dobrego dzieła (2 Tym. 3:16-17). Ponieważ masonerii nie ma w Piśmie Świętym, nie może ona być dobrym dziełem w oczach Boga. Podobnie nie może odnosić się do życia i pobożności, ponieważ Bóg dał nam wszystko , co jest potrzebne do życia i pobożności (2 Piotra 1:3), a masoneria nie została uwzględniona. Ci, którzy przekraczają doktrynę Chrystusa, nie mają Boga (2 Jana 9-10). Ponieważ masoneria nie jest częścią doktryny Chrystusa, ci, którzy wierzą i praktykują ją tak, jakby pochodziła od Boga, nie mają Boga. W związku z tym, ponieważ masonerii nie ma w Piśmie Świętym, wszystkie poniższe stwierdzenia odnoszące się do masonerii są prawdziwe:

1. Nie jest to dobry uczynek (2 Tym. 3:16-17).

2. Nie dotyczy to życia i pobożności (2 Piotra 1:3).

3. Powoduje, że człowiek nie ma Boga (2 Jana 9).

4. Nie jest to autoryzowane przez Chrystusa (Kol. 3:17).

5. Nie można tego zrobić przez wiarę (2 Kor. 5:7; Rzym. 10:17).

6. Wykracza poza to, co jest napisane (1 Kor. 4:6).

7. Nie jest tak, jak wyrocznie Boże (1 Piotra 4:11).

8. To nie jest zgodne ze wzorem (Hebr. 8:5).

9. To nie odnosi się do nasienia królestwa (Łk 8:11).

10. Nie wynika to ze sprawiedliwości (Rzym. 1:16-17; 10:1-3).

11. Nie ma takiego przykazania (Dzieje Apostolskie 15:24).

12. To nieprawość (Mat. 7:23).

13. To jest z ludzi (Mat. 15:9; Kol. 2:8).

14. To nie jest z prawdy (Jan 4:24).

15. Jest to inna ewangelia (Gal. 1:6-9).

16. Jest dodawaniem do Słowa Bożego (Obj. 22:18; Pwt 4:2).

Jestem świadomy faktu, że niektórzy odpowiedzą, że nie wierzą, że masoneria jest boska. Moja odpowiedź jest taka sama jak poprzednio. Nawet jeśli nie wierzą, że to jest boskie, łączą się z grupą, która twierdzi, że jest boska. Zaprzeczenie pewnego błędu nie zwalnia od wszelkiej odpowiedzialności w tej sprawie. Czy można zamknąć oczy i dobrowolnie przebywać w grupie, o której wie, że uczy błędu? W Liście do Tytusa 1:13-14 czytamy: „Dlatego karć ich surowo, aby byli zdrowi w wierze, nie słuchając żydowskich bajek i przykazań ludzi, którzy odwracają się od prawdy”. Tak więc nie można dalej mieć społeczności z tymi, którzy wierzą i praktykują błąd. Zamiast tego ma obowiązek ich napomnieć i ostrzec. Jeśli ktoś nie podnosi głosu w sprzeciwie, przez milczenie wyraża zgodę i tym samym jest również uczestnikiem nieprawości.

Jak można być świadomym ich błędu, będąc jednocześnie członkiem grupy, która wierzy i praktykuje ten błąd? Aby ktoś upamiętał się uznając swoje przekonania za błąd, musi całkowicie porzucić ten błąd. Dopóki osoba jest członkiem grupy, która popełnia błąd, jest związana z błędem i jest z nim utożsamiana.

Tak jak katolicyzm opiera się na tym, że Piotr jest papieżem, masoneria opiera się na historii Salomona i Hirama. Mackey mówi: „W masonerii nie ma rytuału, praktykowanego w jakimkolwiek kraju lub języku, w którym nie nauczano by podstawowych elementów tej legendy… Legenda o budowniczym świątyń stanowi samą esencję i tożsamość masonerii”. ( Orzecznictwo masonerii ). Kiedy ktoś pokazuje na podstawie Pisma Świętego, że Piotr nie był papieżem, cały system katolicyzmu upada jako fałszywa organizacja. Ponieważ historia Hirama jest istotą masonerii, jeśli można wykazać, że jest sprzeczna z Pismem Świętym, cały system masonerii upada.

Masońska opowieść głosi, że Hiram, syn wdowy z Tyru, człowiek niezwykle prawego charakteru i mason trzeciego stopnia, został zamordowany przez trzech masonów drugiego stopnia, zanim ukończono budowę świątyni. Hiram posiadał pewne święte słowo i trzej mężczyźni pragnęli tego słowa, ale Hiram odmówił ujawnienia go; dlatego go zabili. Zaczęli go grzebać, a kiedy w końcu odkryto grób, Czcigodny Mistrz, o którym mówi się, że był królem Salomonem, podniósł go z martwych pewnym uściskiem (lwia łapa) i wyszeptał pewne słowo (Mah-hah-bone ) do jego ucha. Ta historia jest odtwarzana przez członków loży, kiedy mason zostaje podniesiony do stopnia trzeciego lub mistrza. Morderstwo jest udramatyzowane wraz z poszukiwaniem zabójców i odkryciem ciała.

Posłuchajmy teraz, co Słowo Boże ma do powiedzenia na temat tego wydarzenia, które jest „samą esencją masonerii”. 1 Królewska 7:40 mówi: „I Hiram zakończył wykonywanie całej pracy, którą wykonał dla króla Salomona dla domu Pańskiego”. 2 Kron. 4:11 mówi: „I Hiram zakończył pracę, którą miał wykonać dla króla Salomona, dla domu Bożego”. Tak więc „sama istota i tożsamość masonerii” opiera się na historii, że Hiram został zabity w trakcie pracy, ale słowo Boże wyraźnie mówi, że zakończył swoją pracę. „Niech Bóg będzie prawdziwy, a każdy człowiek kłamcą”. (Rzym. 3:4).

Następujące autorytety masońskie swobodnie przyznają, że historia Hirama jest tylko legendą zbudowaną na ustnych tradycjach:

„W annałach masonerii nie ma postaci, której życie byłoby tak zależne od tradycji, jak sławny architekt świątyni króla Salomona. Świecka historia całkowicie milczy na temat jego kariery, a święte kroniki dostarczają nam tylko bardzo nieistotnych informacji. wypełniając przestrzeń między życiem a śmiercią, jesteśmy zmuszeni uciekać się do tych ustnych legend, które zostały przekazane ich następcom przez starożytnych masonów. Jednak patrząc na ich charakter, nie byłbym skłonny ręczyć za autentyczność wszystkich; większość z nich miała prawdopodobnie początkowo charakter symboliczny; symbol z biegiem czasu przekształcił się w mit, a mit przez ciągłe powtarzanie przybrał formalny wygląd prawdziwej narracji”. ( Definicja masonerii , s. 148;Masonry Defined jest książką masońską opartą głównie na pismach Alberta G. Mackeya i jest opisana jako „Liberalna masońska edukacja, informacje, które powinien posiadać każdy mason”).

Tak więc sama istota masonerii opiera się całkowicie na ustnych tradycjach, z których większości nie można ufać. Jak można utożsamiać się z takimi tradycjami? Paweł powiedział: „Strzeżcie się, aby was kto nie zepsuł filozofią i próżnym oszustwem, według tradycji ludzkich, według podstaw świata, a nie według Chrystusa”. (Kol. 2:8).

5. Masoneria ma odkupiciela.

„Cała starożytność rozwiązała zagadkę istnienia zła, zakładając istnienie Pierwiastka Zła, demonów, upadłych aniołów, Arymana, Tyfona, Sivi, Lokiego lub Szatana, którzy najpierw upadli, a potem pogrążony w nędzę i ciemność, kusił człowieka do upadku i sprowadził na świat grzech, wszyscy wierzyli w życie przyszłe, do osiągnięcia przez oczyszczenie i próby, w stan następujących po sobie nagród i kar oraz w Pośrednika lub Odkupiciela przez którego zła zasada miała zostać przezwyciężona, a Najwyższe Bóstwo pojednane ze swoimi stworzeniami. Powszechnie wierzono, że narodzi się z dziewicy i poniesie bolesną śmierć. Hindusi nazywali go Kryszna, Chińczycy Kiountse, Persowie, Sosiosch; Chaldejczycy – Dhouvanai; Egipcjanie – Horus; Platon – Miłość; Skandynawowie – Balder; chrześcijanie – Jezus; masoni,Hirama." (Kentucky Monitor , s. XIV, XV).

Aby pokazać, że wszystkie Monitory różnych stanów lub jurysdykcji są zasadniczo takie same, cytuję z Tennessee Craftsmen , Monitor dla stanu Tennessee; te słowa są powiedziane w odniesieniu do Hirama podczas ceremonii podniesienia masona do trzeciego stopnia lub stopnia magistra:

„Zimnie i nikczemnie – – i tym samym – wyrzuciliście – jeden z najjaśniejszych obrazów wiecznego i niewidzialnego Boga, jaki kiedykolwiek zdobił jakąkolwiek prowincję Jego rozległego i chwalebnego Wszechświata. Zbezcześciliście tę Świątynię, wzniesioną dla zamieszkiwania przez Boże, z twoim własnym dobroczyńcą, którego czysty i nienaganny – poświęcił się służbie Jehowie i własnemu uświęceniu”. ( Tennessee Craftsman , s. 77-78; słowa w brakujących pustych miejscach powyżej mają być dostarczone przez osoby uczestniczące w ceremonii. Alabama Manual , Monitor of State of Alabama, uczy tego samego o Hiramie na stronie 62).

Kentucky Monitor ( s. XIV, XV) podał listę odkupicieli lub pośredników różnych religii starożytności. Poniżej zostanie podkreślone jego twierdzenie:

Nazwa religii Imię Pośrednika lub Odkupiciela

Hindusi – Kryszna

Chiński — Kiountse

Persowie -- Sosiosch

Chaldejczycy — Dhouvanai

Egipcjanie — Horus

Platon (grecki) – Miłość

Skandynawowie -- Balder

CHRZEŚCIJANIE - JEZUS

MASONI – HIRAM

Dlatego Hiram jest dla masonów tym, czym Jezus dla chrześcijan – Pośrednikiem, Odkupicielem, Uświęcicielem i Pojednawcą. Jeśli chrześcijanin jest także masonem, ma dwóch odkupicieli, Chrystusa i Hirama, i znajduje się w sytuacji, w której próbuje służyć panom. Jezus powiedział: „Nikt nie może dwom panom służyć, bo albo jednego nienawidzić będzie, a drugiego miłować, albo jednego trzymać się będzie, a drugim wzgardzi” (Mat. 6:24). Już sam ten punkt powinien przekonać wszystkich, że nikt nie może być chrześcijaninem i masonem, tak samo jak nie może być chrześcijaninem i muzułmaninem czy hindusem.

Jest tylko jeden pośrednik między Bogiem a ludźmi: „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus…” (1 Tym. 2:5). Podobnie, jest tylko jeden pojednawca i odkupiciel. Wszystkorzeczy, czy to w niebie, czy na ziemi, zostały pojednane przez Chrystusa (Kol. 1:20-23). Chrześcijanie „zostali odkupieni nie czymś przemijającym, srebrem i złotem, z waszego próżnego postępowania, przejętego przez tradycję od waszych ojców, ale drogocenną krwią Chrystusa, jako baranka niepokalanego i niepokalanego…” (1 Piotra 1:1). 1:18-19). Co więcej, chrześcijanie są pełni w Chrystusie. „A wy jesteście zupełni w tym, który jest głową wszelkiej zwierzchności i władzy…” (Kol. 2:10). Masoneria nie może dodać ani jednej rzeczy do duchowego czy moralnego dobra chrześcijanina. Nie uzupełnia tego, czego chrześcijaninowi brakuje w Chrystusie, ponieważ niczego mu nie brakuje; jest kompletny w Chrystusie.

Tak jak poprzednio, chrześcijański mason bez wątpienia szybko odpowiada: „Nie wierzę w Hirama jako odkupiciela; wierzę w Chrystusa”. Nasza odpowiedź jest wciąż taka sama: „Jednakże masz społeczność z organizacją, która wywyższa Hirama jako odkupiciela”. Biblia mówi: „Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale raczej je karćcie”. (Efez. 5:11). Tak więc chrześcijanin, który jest masonem, musi domagać się przepisania Monitorów i zmiany wierzeń i regulaminów masonerii. Musi odważnie ogłosić, że dopóki takie zmiany nie zostaną wprowadzone, nie będzie miał w tym udziału.

6. Masoneria twierdzi, że zbawia.

„Dlatego spekulatywny mason jest moralnym budowniczym na wieczność, dopasowując nieśmiertelną naturę do tej duchowej budowli, która będzie istnieć, kiedy najwspanialsze monumentalne stosy ziemi rozsypią się w proch, a chwała i wielkość ziemi zostaną zapomniane”. ( Monitor Kentucky , s. 73-74).

„Jakie w rzeczywistości są prawdziwe zarobki mistrza masona? Są one nagrodą za dobrze spędzone życie, chwalebną nieśmiertelność…” (tamże, s. xiii).

„Niebo, przyszłe życie, wyższy stan egzystencji po śmierci, jest obcym krajem , do którego ma wkroczyć mistrz mason, i tam ma otrzymać zapłatę za przyjęcie tej Prawdy, która może być udzielona tylko w tym lepszym grunt." ( Encyklopedia masonerii , s. 363).

„Niech ten, kto się trudzi, nie narzeka ani nie czuje się upokorzony! Niech spojrzy w górę i zobaczy tam swoich współpracowników, w Bożej Wieczności; tylko oni tam przeżyją”. ( Moralność i dogmaty , s. 343).

W konsekwencji masoneria twierdzi, że jest nie tylko religią, ale religią wystarczającą w sobie, by doprowadzić tych, którzy ją wyznają, do niebiańskiego odpoczynku. Autor „ Kentucky Monitor ” zamyka swój wstęp do „Ducha masonerii” wierszem, którego ostatnia linijka przedstawia masonerię mówiącą: „Jestem drogą zwykłych ludzi do Boga” (s. XXI). Jeśli masoneria jest drogą, to co stanie się z Tym, który jest „drogą, prawdą i życiem” (Jan 14:6)? Jak chrześcijanin może wierzyć, że Chrystus jest „ drogą ”, a masoneria jest „ drogą ”.„? Brat, który jest masonem, powie: „Ale ja nie wierzę w tę część Monitora”. Odpowiadamy: „Ale jesteś w loży, która używa Monitora i pozwala Monitorowi reprezentować światu swoje nauki. Płacąc składki, wspierasz korzystanie z Monitora, który uczy tych błędów”.

Poniższe cytaty pokazują, że wszyscy monitorzy w masonerii nauczają zasadniczo tego samego:

„Wykonujcie obowiązki na swoich stanowiskach… a otrzymacie od waszego Ojca Wszechmogącego dziedzictwo niezniszczalne i nieskalane, które nie przemija”. ( Tennessee Rzemieślnik , s. 126).

„Jeśli będziesz go nosić bez skazy i brudu, zostaniesz przyjęty u perłowych bram niebios i zostaniesz tam przedstawiony w czystej białej szacie sprawiedliwości, która będzie błyszczeć w blasku i wzrastać w chwale aż do dnia doskonałego”. (tamże, s. 61).

„...Jako mistrzowie masoni możemy cieszyć się szczęśliwą refleksją wynikającą z dobrze spędzonego życia i umrzeć w nadziei na chwalebną nieśmiertelność”. (tamże, s. 95).

„...Jagnięca skóra ma zatem przypominać mu o tej czystości życia i postępowania, która jest zasadniczo niezbędna do uzyskania wstępu do Niebiańskiej Loży powyżej, gdzie przewodniczy Najwyższy architekt wszechświata”. ( The Freemasons Monitor autorstwa ZA Davisa, s. 60).

„W młodości, jako Wstąpieni Czeladnicy, powinniśmy zajmować nasze umysły zdobywaniem użytecznej wiedzy; w wieku męskim, jako Towarzysze Rzemiosła, powinniśmy stosować naszą wiedzę o wypełnianiu naszych obowiązków wobec Boga, naszego bliźniego i nas samych, abyśmy, na starość, jako mistrzowie masoni, możemy cieszyć się szczęśliwymi refleksjami wynikającymi z dobrze spędzonego życia i umrzeć w nadziei na chwalebną nieśmiertelność”. ( Monitor Taylora-Hamiltona , s. 103)

(Również w różnych Monitorach i publikacjach masonerii są pewne bardzo szokujące słowa, które mają być wypowiedziane nad grobem w imieniu zmarłego masona).

Masoneria uczy, że dobrym masonem można cieszyć się życiem wiecznym lub chwalebną nieśmiertelnością. Biblia uczy, że mogą się nią cieszyć tylko wierni chrześcijanie. Ponieważ Pismo Święte nie mówi nic o byciu dobrym masonem w celu uzyskania życia wiecznego, automatycznie obowiązują następujące zasady:

1. Nie jest to dobry uczynek (2 Tym. 3:16-17).

2. Nie dotyczy to życia i pobożności (2 Piotra 1:3).

3. Powoduje, że człowiek nie ma Boga (2 Jana 9).

4. Nie jest to autoryzowane przez Chrystusa (Kol. 3:17).

5. Nie można tego zrobić przez wiarę (2 Kor. 5:7; Rzym. 10:17).

6. Wykracza poza to, co jest napisane (1 Kor. 4:6).

7. Nie jest tak, jak wyrocznie Boże (1 Piotra 4:11).

8. To nie jest zgodne ze wzorem (Hebr. 8:5).

9. To nie odnosi się do nasienia królestwa (Łk 8:11).

10. Nie wynika to ze sprawiedliwości (Rzym. 1:16-17; 10:1-3).

11. Nie ma takiego przykazania (Dzieje Apostolskie 15:24).

12. To nieprawość (Mat. 7:23).

13. To jest z ludzi (Mat. 15:9; Kol. 2:8).

14. To nie jest z prawdy (Jan 4:24).

15. Jest to inna ewangelia (Gal. 1:6-9).

16. Jest dodawaniem do Słowa Bożego (Obj. 22:18; Pwt 4:2).

Masoneria albo prowadzi ludzi do nieba, albo nie. Jeśli tego nie robi, wysuwa fałszywe twierdzenia i dlatego jest zwodniczą instytucją, oszukującą swoich zwolenników i dającą im fałszywą nadzieję. Jeśli masoneria zbawia kogokolwiek, jak twierdzi, chrześcijaństwo nie może być prawdziwe, ponieważ twierdzi, że jest jedyną religią, w której jest zbawienie. Pan dodaje chrześcijan (zbawionych) do swojego jednego ciała i jest jedynym Zbawicielem tego ciała (Dzieje Apostolskie 2:47; 4:11-12; Efez. 1:22-23; 4:4-6; 5:23). Masońska nadzieja zbawienia jest oddzielona od Chrystusa, Jego imienia, Jego krwi i Jego kościoła. Czy chrześcijanin może zgodnie z pismem i konsekwentnie należeć do loży, która naucza i praktykuje takie oszustwo? Chrześcijański mason bez wątpienia mówi, że nie sądzi, by ktoś mógł być zbawiony w Loży i przez Lożę. Niemniej jednak, tak długo, jak jest członkiem masonerii, podtrzymuje fałszywe oszustwa prezentowane w masonerii. W ten sposób jest uczestnikiem ich złych działań. (Patrz 2 Jana 9-11).

7. Masoneria uczy społeczności ze wszystkimi religiami.

Masoneria nie tylko uczy, że każdy dobry mason może zostać zbawiony – tj. dobry mason, który nie jest członkiem żadnego kościoła, ale także uczy, że każdy dobry mason może zostać zbawiony niezależnie od tego, jakiej religii jest. Proszę zwrócić uwagę na następujące :

„Bądźcie pewni”, mówi Godfrey Higgins, „że Bóg jest tak samo obecny z pobożnym Hindusem w świątyni, Żydem w synagodze, Mahometaninem w meczecie i chrześcijaninem w kościele.” ( Encyclopedia of Freemasonry , str. s. 409-410).

„Nie mówimy muzułmaninowi, że dla niego ważna jest tylko wiara, że ​​jest tylko jeden Bóg, i zupełnie nieistotne, czy Mahomet był jego prorokiem. Nie mówimy Żydowi, że Mesjasz, którego oczekuje, urodził się w Betlejem prawie dwa tysiące lat temu i że jest heretykiem, ponieważ nie chce w to wierzyć. I nie mówimy szczeremu chrześcijaninowi, że Jezus z Nazaretu był tylko człowiekiem takim jak my, ani że jego historia jest tylko wznowieniem starszych legend. robienie czegokolwiek jest poza naszą jurysdykcją. Masoneria, nie należąca do jednego wieku, należy do wszystkich czasów; nie ma jednej religii, we wszystkich znajduje swoje wielkie prawdy. ( Moralność i dogmaty , s. 524).

Tak więc w masonerii Żydzi, metodyści, muzułmanie czy ktokolwiek inny ma wrażenie, że jest na drodze do niebiańskiego miasta, niezależnie od swojego nieposłuszeństwa Chrystusowi. Jak chrześcijanin może być częścią instytucji, która tak naucza? Jezus powiedział: „Jeżeli nie wierzycie, że Ja jestem, pomrzecie w swoich grzechach”. (Jana 8:24). 2 Tes. 1:7-8 mówi: „…Pan Jezus objawi się z nieba ze swoimi potężnymi aniołami, w ogniu płomienistym, wywrze zemstę na tych, którzy nie znają Boga i nie są posłuszni ewangelii Pana naszego Jezusa Chrystusa”.

Poniższe cytaty pokazują, że masoneria dąży do zjednoczenia wokół siebie wszystkich ludzi wszystkich religii:

„Nie wyznaje chrześcijaństwa i nie prowadzi wojen z wyznaniami lub doktrynami sekciarskimi, ale wyczekuje czasu, kiedy praca naszych starożytnych braci zostanie symbolizowana przez wzniesienie duchowej świątyni, której moralna wielkość będzie współmierna do cywilizacji; świątynia, w której będzie tylko jeden ołtarz i tylko jedno nabożeństwo; jeden wspólny ołtarz masonerii, na którym spoczywają Wedy, Śastry, Sade, Zend-Avesta, Koran i Pismo Święte nietknięte przez świętokradzkie ręce, i przy którego sanktuarium Hindusi Persowie, Asyryjczycy, Chaldejczycy, Egipcjanie, Chińczycy, Mahometanie, Żydzi i chrześcijanie mogą uklęknąć i jednym głosem wysławiać chwałę Najwyższego Architekta Wszechświata”. ( Monitor Kentucky , s. 95).

„Pod osłoną tego mądrego postanowienia, chrześcijanin i żyd, mahometanin i bramin mogą zjednoczyć się wokół naszego wspólnego ołtarza, a masoneria staje się w praktyce, jak również w teorii, powszechna”. ( Orzecznictwo masonerii , Mackey, s. 57).

Tak więc masoneria mówi o swoim wspólnym ołtarzu, gdzie wszyscy ludzie wszystkich wyznań mogą uklęknąć jednym głosem, aby wysławiać chwałę Najwyższego Architekta. Ponownie, jak chrześcijanin może przebywać w instytucji, która tak naucza? Mat. 17:5 grzmi z nieba, że ​​ludzie mają „SŁUCHAĆ GO!” Ef. 1:10 objawia Boży plan, aby „zgromadzić w jedno wszystko w Chrystusie , i to, co jest na niebie, i to, co jest na ziemi; w nim też(Podkreślenie moje, DR) Ludzie pokonują wieczny cel Boga, kiedy starają się zjednoczyć w czymkolwiek innym niż Chrystus. Zjednoczyć się w Chrystusie oznacza zjednoczyć się na podstawie Jego warunków. Jego warunki są objawione w Ef 4: 4-6, który mówi: „Jedno jest ciało i jeden Duch, jak też powołani jesteście do jednej nadziei, zgodnie z waszym powołaniem; jeden Pan, jedna wiara, jeden chrzest, jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich”.

Masoneria pozostawia wrażenie, że wszyscy zwykli masoni są dziećmi Bożymi i potrafią się modlić. Na przykład, jak na stronie 4 Tennessee Craftsman : „Wybacz, błagamy cię, wszystko, co widziałeś w nas złego, odkąd jesteśmy razem”. Lub, jak na stronie 5, „Niech błogosławieństwa Niebios spoczną na nas i na wszystkich regularnych masonach!” I, jak w modlitwie na stronie 1, „Spraw, Boże, aby nasze postępowanie zmierzało do Twojej chwały, do rozwoju masonerii, a ostatecznie do naszego zbawienia w tym błogosławionym królestwie, w którym sprawiedliwi znajdą odpoczynek. Amen”. Ponownie, na stronie 20, masoni mówią o „właściwej świątyni Bóstwa, któremu służymy…” The Kentucky Monitorpodobnie ma takie modlitwy (np. s. 215, 294-295) i niewątpliwie wywiera wrażenie na wszystkich masonach każdej religii, że służą Bogu takimi, jakimi są . Jak chrześcijanin może uczestniczyć we wspólnocie i ceremoniach, które tak zachęcają do popełniania takich błędów? Biblia bardzo wyraźnie objawia: „Bóg nie wysłuchuje grzeszników”. (Jana 9:31; 1 Piotra 3:12). Prow. 28:9 mówi: „Kto odwraca ucho od słuchania prawa, nawet jego modlitwa będzie obrzydliwością”.

Ponadto pytamy: „Jak chrześcijanin może uczęszczać na nabożeństwa kościoła, w którym uczy się go nawracać swoich przyjaciół z błędów religijnych, a następnie uczestniczyć w spotkaniach Loży, gdzie jest nauczany , aby nie nawracać swoich przyjaciół z błędu? to odgrywanie roli hipokryta?

W poniższym tekście „Mistrz” Loży ma za zadanie nauczać swoich braci:

„Szanować wszelkie formy kultu, tolerować wszelkie opinie polityczne i religijne; nie obwiniać, a tym bardziej nie potępiać religii innych; nie starać się nawracać; ale być zadowolonym, jeśli wyznają religię Sokratesa; a cześć dla Stwórcy, religia dobrych uczynków i wdzięczne uznanie błogosławieństw Bożych…” ( Morals and Dogma , s. 333).

Apostołowie i pierwsi chrześcijanie starali się nawracać i odważnie potępiali wszystkie inne religie (Dzieje Apostolskie 15:1-2; 17:2-3, 22-23; 18:28; 19:8-9). Paweł powiedział: „Czyńcie to, czego się nauczyliście, przyjęliście, usłyszeliście i zobaczyliście u mnie, a Bóg pokoju będzie z wami”. (Filip. 4:9). Mamy „gorliwie walczyć o wiarę” (Judy 3) i „toczyć dobry bój wiary”. (1 Tym. 6:12). W przeciwieństwie do tego, jak chrześcijanin może być częścią instytucji, która sprawia wrażenie, że ludzie mogą być zbawieni bez względu na wyznawaną religię? Jak może przebywać w instytucji, która dąży do zjednoczenia wszystkich religii na jednym wspólnym ołtarzu, a nie w Chrystusie? Jak może przebywać w instytucji i nadal uczestniczyć w ceremoniach, które sprawiają wrażenie, że ludzie wszystkich religii mogą modlić się do Ojca? Jak może przebywać w instytucji, która zachęca ludzi do aktywności religijnej, skoro wie, że są oni wyznawcami religii fałszywych? Co więcej, jak może przebywać w kościele Pana, gdzie błąd jest ujawniany i gdzie ludzie są nauczani, aby porzucić błąd, a jednocześnie być w instytucji, w której zachęca się do czegoś przeciwnego?

Zwróć uwagę na jeszcze jeden cytat:

„Biblia jest używana wśród masonów jako symbol woli Boga, jakkolwiek może być wyrażona. A zatem wszystko, co wyraża tę wolę w jakimkolwiek narodzie, może być używane jako substytut Biblii w loży masońskiej. loży składającej się wyłącznie z Żydów, na ołtarzu można położyć tylko Stary Testament, a tureccy masoni korzystają z Koranu, niezależnie od tego, czy będzie to Ewangelia dla chrześcijanina, Pięcioksiąg dla Izraelity, Koran dla muzułmanina, czy też Wedy do Brahmana, wszędzie masońskie przekazuje te same idee – symboliki Woli Bożej objawionej człowiekowi”. ( Encyclopedia of Freemasonry , s. 104; zob. również Lightfoot's Manual , Grand Lodge of Texas, s. 186 i Kentucky Monitor , s. 11).

Każdy chrześcijanin wie, że Biblia nie jest symbolem woli Bożej, ale jest wolą Bożą. Czy można pozostać w organizacji, która traktuje Biblię jedynie jako symbol , a nawet dopuszcza używanie innych pism jako jej substytut? Ten punkt jest tym, co przekonało „Alpha” w wielkiej pisemnej debacie, która miała miejsce w 1952 roku i była prowadzona przez The Preceptor Magazine. Ta debata była między dwoma byłymi masonami. W czasie debaty jeden z mężczyzn był aktywnym masonem i zajął stanowisko afirmatywne, aby bronić swojego prawa jako chrześcijanina do bycia masonem. Aby debata mogła być prowadzona bez jakichkolwiek konfliktów osobowości, mężczyźni nie wiedzieli, kto jest ich respondentem. Argument twierdzący został po prostu zidentyfikowany jako „Alfa”, a negatywny jako „Omega”. Gdy przechodzili przez debatę i przedstawiali swoje argumenty, alfa zakończyła następującymi stwierdzeniami:

„Na tym zakończę moją część tej dyskusji. Myślę, że czytelnikom należy się wyjaśnienie. Zgadzając się na debatę w tej sprawie, podtrzymałem stanowisko, które potwierdzałem, ale przygotowując się do debaty, natknąłem się na stwierdzenie cytowany przez Omegę, że masoni postrzegają Biblię jako „symbol” woli Bożej. Natychmiast poprosiłem o zwolnienie mnie z obowiązku debatowania nad twierdzeniem stwierdzającym, że nie mogę i nie chcę bronić takiego stanowiska. Po przedyskutowaniu zgodziliśmy się postępować zgodnie z planem, dopóki Omega nie przedstawi oświadczenia, po czym zakończymy dyskusję. W związku z tym przedstawiliśmy masonerię w jak najbardziej korzystnym świetle (opinii). Ale nie można jej bronić na Chrześcijanin nie może zgodzić się z tym, że Biblia jest „jednym” z Bożych objawień.Jeśli jakiś masonmoże dać rozsądną biblijną odpowiedź na tę masońską wypowiedź; Chcę to zobaczyć. Tak długo, jak ta propozycja jest aktualna, wniosek jest tylko jeden: chrześcijanie nie mogą konsekwentnie być masonami.

„Wierzę, że zostałem »sprzedany« do masonerii tak samo jak każdy inny człowiek, który kiedykolwiek do niej wstąpił. Nie doceniałem jej krytyki ani mojego stosunku do niej. Nie zdawałem sobie sprawy z jej słabości, dopóki nie zacząłem przygotowywać się do jej obrony; tym bardziej Czytałem tym bardziej byłem pewien, że chrześcijanin nie może tego obronić.Wy, chrześcijanie, którzy jesteście w loży, zacznijcie czytać swoje książki, uważnie notujcie, osądzajcie je sprawiedliwie, a zapewniam was, że nie zostaniecie w loży.

„Bardzo podobała mi się ta wymiana myśli z Omegą. Cieszę się, że mógł wskazać palcem dokładnie ten punkt, który zdecydował, że nie chcę loży. Zastanawiam się, kto z tobą rozmawiał? Mam nadzieję, że pewnego dnia cię spotkam. Do tego czasu.

Ja jestem

Z poważaniem,

Alfa

(Zaczerpnięte z: Czy chrześcijanin może być masonem? Alpha and Omega z przedmową i dodatkami Pata Hardemana, s. 65)

8. Masoneria ma ceremonialne pieśni.

„Panie wszystkiego! na dole – na górze –

Napełnij nasze serca prawdą i miłością,

Kiedy rozpuszcza ten ziemski związek,

Zabierz nas do Twej loży na wysokościach”.

( Kentucky Monitor , Żałobna żałoba, s. 371).

„Duchu mocy i potęgi! spójrz

Twój chętny sługa tutaj,

Otocz go Twą ochroną,

i uwolnij jego serce od strachu.

„Tho”ciemne niebo nad nim niżej,

I niebezpieczeństwa wypełniają twoją drogę,

Wspieraj go Twą łaskawą mocą,

I bądź jego stałym pobytem”.

(Ibid., Stare wydanie, Oda inwokacyjna, s. 387).

„Witaj, boska masoneria,

Blask chwały wieków;

Niech panuje długo!

Gdzie stoją twoje loże,

Niech mają wielkie dowództwo,

I zawsze okazuj łaskę ziemi;

Ty jesteś boski”.

(Tamże, stare wydanie, druga oda instalacyjna, s. 387).

Ponieważ masoneria ma ceremonialne pieśni, które oddają cześć i chwałę Bogu, pokazuje, że masoneria jest religią funkcjonującą jako religia. Nasze pytanie jest takie samo jak poprzednio: „Jak chrześcijanin może brać udział w takich rzeczach?” Kiedy chrześcijanin śpiewa pieśni masonerii ze swoimi kolegami masonami, to nie to samo, co chrześcijanin śpiewający świeckie pieśni ze swoimi niechrześcijańskimi przyjaciółmi. W odzie inwokacyjnej opisuje wprowadzonego ucznia jako „Twój chętny sługa”. Dalej śpiewa: „Wspieraj go swoją łaskawą mocą”. Jak chrześcijanin mógłby śpiewać takie pieśni, skoro doskonale wie, że to nie jest Sługa Boży? Jak on może śpiewać: „Zabierz nas do Twej loży na wysokościach” razem ze swoimi towarzyszami masonami, skoro wie z Pisma Świętego, że tak się nie stanie? Jak mógł śpiewać „Witaj, boska masoneria… boska jesteś” itp., kiedy twierdzi, że masoneria jest czysto ludzką organizacją, a nie religią? To ponownie weryfikuje to, co masoneria twierdzi o sobie i pokazuje, że chrześcijański mason źle zrozumiał, czym naprawdę jest jego organizacja.

Chrześcijanin przez śpiewanie takich ceremonialnych pieśni ma bezpośrednią społeczność z bezowocnymi uczynkami ciemności. Bierze bezpośredni udział w czymś, co głosi kłamstwo, co daje fałszywe przekonania i fałszywe nadzieje.

9. Masoneria narodziła się na nowo.

„Tam stałeś bez naszych portali, na progu tego nowego masońskiego życia, w ciemności, bezradności i ignorancji. Wędrując pośród błędów i przykryty zanieczyszczeniami zewnętrznego i świeckiego świata, pytająco podszedłeś do naszych drzwi , prosząc o nowe narodziny i prosząc o zdjęcie zasłony, która zakrywała Bożą prawdę przed waszymi niewtajemniczonymi oczami. I tutaj, podobnie jak w przypadku Mojżesza przy płonącym krzewie, udzielone jest uroczyste napomnienie: „Zdejmij buty z nóg, bo miejsce, na którym stoisz, jest ziemią świętą. Otoczyły cię ceremonialne przygotowania, wszystkie o znaczącym charakterze, aby wskazać ci, że w twoim stanie moralnym i intelektualnym nastąpi jakaś wielka zmiana. Miała nastąpić nie tylko zmiana na przyszłość, ale także wygaśnięcie przeszłości ; dla inicjacji jest,Kentucky Monitor , s. 26-27; dla podobnego twierdzenia patrz Manual of the Lodge by AG Mackey, s. 20).

Jezus mówi o nowym narodzeniu jako narodzeniu z wody iz Ducha (Jan 3:2-5). Narodzić się z wody to wyjść z wodnego grobu chrztu (Rzym. 6:3-4), a narodzić się z Ducha to narodzić się z nauki Ducha – Słowa Bożego. „Odrodzeni, nie z nasienia skazitelnego, ale nieskazitelnego, przez Słowo Boże, które żyje i trwa na wieki”. (1 Piotra 1:23). W konsekwencji, delikatnie mówiąc, „nowe narodziny” Chrystusa nie są inicjacją do loży masońskiej , jak twierdzi masoneria. Chrześcijanin, który jest masonem, w rzeczywistości ma społeczność z dwoma nowymi narodzinami.

Powyższe twierdzenia masonerii z konieczności implikują, że wszyscy, którzy nie są masonerią, znajdują się w „ciemności, bezradności i ignorancji… błąkając się pośród błędów i pokryci zanieczyszczeniami zewnętrznego i bluźnierczego świata”. Masoneria reprezentuje tych, którzy są poza masonerią jako „bluźnierców”. (Oprócz powyższego cytatu zob . Kentucky Monitor , s. 159; Masonry Defined , s. 48, 60, 317). Czy ci, którzy zostali obmyci drogocenną krwią Baranka, znajdują się w takim stanie? Chrześcijański mason odpowie: „Nie wierzę, że tak jest”. Ponownie: „Ale jesteś w instytucji, która tak deklaruje. Twój własny Monitor, który reprezentuje światu nauczanie twojej instytucji, wysuwa takie twierdzenia”.

Twierdzenie masońskie jest albo prawdziwe, albo fałszywe. Jeśli to prawda, czyni to drogocenną krew Chrystusa bezwartościową, ponieważ masoneria nie jest od niej uwarunkowana. Jednak Pismo Święte oświadcza, że ​​bez Jego krwi nie ma odpuszczenia (Hebr. 9:12,22). Jak chrześcijanin może być częścią instytucji, która swoimi bezpodstawnymi założeniami ograbia krew Chrystusa z jej zbawczej skuteczności?

10. Masoneria ma świątynię.

„Każda loża masońska jest świątynią religii, a jej nauki są instrukcjami religijnymi”. ( Moralność i dogmaty , s. 213).

„Każda loża jest wzniesiona dla Boga i pracuje w Jego imieniu, starając się, aby Jego wola była wzorem na jej kozłach”. ( Religia masonerii , Joseph F. Newton, s. 59).

„… Loże, które są tylko świątyniami Najwyższego, są poświęcone świętym celom, dla których zostały zbudowane, przez rozsypanie zboża, wina i oliwy na„ szałasie ”, symbolu Świętej Arki ” . Leksykon masonerii , Albert G. Mackey, s. 98).

Nowy Testament uczy, że ciało Chrystusa (Kościół, Ef 1:22-23) jest świątynią Boga (Ef 2:19-22). Kościół jest domem Bożym (1 Tym. 3:15). Jezus Chrystus zbudował kościół (Mat. 16:18) i przelał za niego swoją krew (Dzieje Apostolskie 20:28). Kościół jest ciałem zbawionych (Dz 2:47; Ef 5:25). Mądrość Boża wyraża się w kościele (Efez. 3:9-10). Bóg jest uwielbiony w kościele (Efez. 3:21). W związku z tym, gdzie stoi masoneria w swoim twierdzeniu, że loże są świątyniami Boga? Kiedy inna organizacja twierdzi, że ma świątynie Boga, stoi w konflikcie z kościołem i zastępuje go. W rzeczywistości to właśnie robi masoneria. Dobrzy masoni szukają w loży tego, czego chrześcijanin szuka w kościele. „Opłata za wtajemniczenie do pierwszego stopnia” zawiera następujące słowa skierowane do wpisanego ucznia: „Rzemieślnik z Tennessee , str. 35; patrz także Kentucky Monitor , s. 53-54; Monitor Taylora-Hamiltona , s. 58). Tak więc, jak powiedzieliśmy, masoneria stoi w opozycji do kościoła. W przypadku kościoła prawdą jest, że „żadna instytucja nigdy nie została ustanowiona na szlachetniejszych zasadach”, a nie masoneria. Kościół jest świątynią żywego Boga, a nie loże masońskie .

To tylko kolejny błąd masoński, za który odpowiedzą przed wielkim Sędzią w dniu sądu. Naszym apelem do chrześcijańskich masonów jest „wyjdźcie spośród nich” (2 Kor. 6:17), a nie podtrzymujcie i nie przyspieszajcie ich kłamstw. Dopóki ktoś jest członkiem masonerii, jest tym samym uczestnikiem ich zła. Jan powiedział: „Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do swego domu ani nie mówcie mu o przyspieszeniu Boga, gdyż ten, kto żąda przyspieszenia Boga, jest współuczestnikiem jego złych uczynków”. (2 Jana 10-11). Zasada Jana ma zastosowanie niezależnie od tego, czy ktoś ma społeczność tylko z jedną osobą w błędzie, czy też z wieloma osobami w błędzie.

ZAKOŃCZENIE CZĘŚCI I

Jestem pewien, że mason, który stara się być chrześcijaninem, szczerze uważa masonerię za organizację braterską. Niemniej jednak jego osobisty stosunek do Loży nie zmienia faktów w tej sprawie. Jak powiedział kiedyś pewien mądry człowiek: „Jeśli coś wygląda jak kaczka, pływa jak kaczka, kwacze jak kaczka i chodzi jak kaczka, musimy stwierdzić, że to jest kaczka”. W związku z tym, jeśli masoneria twierdzi, że jest religią, mówi jak religia, wygląda jak religia i działa jak religia, musimy dojść do wniosku, że jest religią. Zwróćmy jeszcze raz uwagę na fakty, które rozważyliśmy na temat masonerii:

l. Czołowi masoni deklarują, że jest to religia.

2. Masoneria twierdzi, że zawiera całą prawdę.

3. Masoneria twierdzi, że daje światło i prawdę oraz czyni synów światłości.

4. Masoneria twierdzi, że ma boskie pochodzenie.

5. Masoneria ma odkupiciela.

6. Masoneria twierdzi, że zbawia.

7. Masoneria uczy społeczności ze wszystkimi religiami.

8. Masoneria ma ceremonialne pieśni.

9. Masoneria narodziła się na nowo.

10. Masoneria ma świątynię.

W świetle tych faktów, jak można twierdzić, że masoneria nie jest religią? To jest rzeczywiście religia, fałszywa religia! Uczy pozbawionej Chrystusa uniwersalistycznej filozofii religijnej i tak długo, jak ktoś pozostaje z nią utożsamiony, udziela jej poparcia. Bez względu na osobiste nastawienie, jakie można mieć w stosunku do Loży, koncepcja masonerii pozostaje taka sama i tak długo, jak się z nią utożsamia, udziela ona wsparcia i wpływu nie swojej własnej koncepcji masonerii, ale fałszywą religią, którą naprawdę jest. Dlatego tak długo, jak chrześcijanin jest w nim, ma społeczność z fałszywą organizacją religijną, która w rzeczywistości stoi w opozycji do jedynej na zawsze krwawej ofiary Chrystusa i do jednego ciała, kościoła, który jest Bożym tylko świątynia.

Mam nadzieję, że powiedziałem wystarczająco dużo, aby przekonać chrześcijańskiego masona. Błagam cię w imieniu twojej duszy: opuść Lożę i bądź chrześcijaninem i niczym więcej; podążaj za Jezusem i nikim innym; bądź członkiem kościoła Chrystusowego, nikim więcej.

CZY CHRZEŚCIJANIN MOŻE BYĆ MASONEM?

CZĘŚĆ DRUGA

W tej części rozważymy argumenty, które chrześcijańscy masoni podnoszą na rzecz bycia zarówno chrześcijaninem, jak i masonem. Zajmiemy się obiekcjami, które zwykle podnoszą chrześcijańscy masoni, gdy konfrontuje się je z faktami dotyczącymi masonerii, takimi jak przedstawione w części I tej pracy.

1. Ci ludzie, których cytowałeś, po prostu nie znają masonerii.

Chrześcijański mason potwierdzi, że masoneria nie jest religią, a każdy, kto tak twierdzi, po prostu nie wie, o czym mówi. Niemniej jednak, jak zaznaczyłem na początku tej pracy, nie cytuję wrogów masonerii, ale przyjaciół. Nie sfabrykowałem oświadczenia z powietrza, ale zacytowałem ich własnych szanowanych przywódców i autorytetów. Encyklopedia masonerii została napisana przez Alberta G. Mackeya, MD, 33 stopień; i została opublikowana przez Masonic History Company z Chicago, Nowego Jorku i Londynu. Moralność i dogmat - starożytny i uznany szkocki ryt masonerii został napisany przez Alberta Pike'a, 33 stopień, i przygotowany dla Rady Najwyższej Trzydziestego Trzeciego Stopnia dla Południowej Jurysdykcji Stanów Zjednoczonych i został opublikowany przez jej władze. Jeśli ktokolwiek powinien być w stanie podać fakty o masonerii, powinni to zrobić ci ludzie. The Kentucky Monitor bardzo popiera tych mężczyzn (s. xi), podobnie jak Lightfoot's Manual of the Lodge (Texas Monitor) na stronach 170 i 219). Rzeczy nauczane w Monitorach współpracują i harmonizują z rzeczami nauczanymi przez tych ludzi. Wielki Sekretarz Wielkiej Loży Kentucky powiedział, że jego zdaniem nie ma innych, którzy lepiej opisaliby masonerię.

Zaprzeczenie, że masoneria jest religią, nie zmienia faktów w tej sprawie. Kilku baptystów zaprzeczyło, że Kościół baptystów nauczał, że człowiek jest zbawiony przed chrztem, ale niezależnie od tego, w co wierzy dany baptysta, fakty dotyczące Kościoła baptystów pozostają takie same. Tak jest z masonerią. Masoneria twierdzi, że prowadzi ludzi z ciemności do światła, zarządza nowymi narodzinami, czyni ludzi synami światłości itd., a na końcu głosi swoich członków do Niebiańskiej Loży. Ich najlepsze autorytety mówią, że jest to religia i jej głównym celem jest religijność. Co innego możemy uczciwie stwierdzić, jeśli nie to, że jest to religia?

Brat H. Scott Owen, kaznodzieja ewangelii, w swojej pracy o masonerii na stronach 1 i 2 stwierdził, że za każdym razem, gdy pytał masona, który nie był członkiem kościoła, „Czy masoneria jest religią?” odpowiedzieli: „Tak”, ale za każdym razem, gdy pytał masona, który był członkiem kościoła, „Czy masoneria jest religią?” odpowiedzieli: „Nie”. Czy to nie wydaje się dziwne? Jednak z całą uczciwością nie kwestionujemy szczerości chrześcijanina, który jest masonem. Bez wątpienia powodem, dla którego zaprzecza, że ​​masoneria jest religią, jest to, że nigdy nie myślał o żadnym poważnym studium na temat masonerii. Powiedziano mu, że jest to jedynie organizacja społeczna i towarzyska, i zaakceptował to jako fakt. Niemniej jednak, jak zręcznie stwierdzili pionierzy kaznodzieje: „Każdy może szczerze się pomylić;

2. Masoneria jest tajną organizacją.

Twierdzi się, że masoneria jest tajną organizacją i dlatego nikt, szczególnie ci z zewnątrz, nie może podać faktów na temat masonerii. Jak łatwo zauważyć, jest to bardzo podobne do punktu pierwszego, który już rozważaliśmy. Jest to kolejna próba uniknięcia prawdy o tym, czym naprawdę jest masoneria.

Nie trzeba by być wewnątrz wyznaniowego kościoła, aby pokazać fakty na jego temat. Na przykład nie trzeba należeć do Kościoła Baptystów, aby ujawnić wszystkie podstawowe informacje na jego temat. Mógł studiować różne księgi wyznaniowe i uznane dzieła opracowane przez baptystę. Tak jest z masonerią. Istnieje wiele książek o masonerii, redagowanych przez masonów, którzy najlepiej jak potrafią, starają się uczciwie wyjaśnić, czym naprawdę jest masoneria.

Chcę tutaj potwierdzić, że w tajemnicach masonerii nie ma nic, co mogłoby w ogóle pomóc chrześcijaninowi. Nie mogą dodać ani jednej rzeczy do jego duchowego lub moralnego dobra. Czemu? Ponieważ Bóg mówi, że jesteśmy kompletni w Chrystusie. „A wy jesteście zupełni w tym, który jest głową wszelkiej zwierzchności i władzy…” (Kol. 2:10). Masoneria nie uzupełnia tego, czego brakuje chrześcijaninowi, ponieważ niczego mu nie brakuje; jest kompletny w Chrystusie. Niezależnie od tego, masoneria wygłasza bardzo górnolotne twierdzenia na temat swoich tajemnic. Zwróć uwagę, co następuje:

„Obdarz go kompetencją Twojej boskiej mądrości, aby dzięki tajemnicom tej sztuki mógł lepiej okazywać piękno pobożności na cześć Twojego świętego imienia. Amen”. ( Rzemieślnicy z Tennessee, s. 17).

„Tajemnica tej instytucji jest kolejnym i najważniejszym punktem orientacyjnym. Forma tajemnicy jest jej nieodłączną formą, istniejącą z nią od samego początku i zabezpieczoną jej starożytnymi zabytkami. Gdyby pozbawić ją tajnego charakteru, byłaby straci swoją tożsamość i przestanie być masonerią…” ( Masonry Defined , Albert G. Mackey, s. 137).

2 Tymoteusza 3:16-17 mówi: „Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobra przygotowany Pracuje." Jeśli „Pisma” dostarczają wszelkich dobrych uczynków, w jaki sposób „tajemnice” masonerii mogą przynieść korzyść człowiekowi Bożemu? Potwierdzam, że tak zwane „tajemnice” masonerii nie zawierają żadnegorzecz, która ma jakąkolwiek wartość dla kogokolwiek. Nie trzeba by znać „tajemnic” masonerii, aby móc stwierdzić, że nie ma w nich absolutnie nic o jakiejkolwiek wartości moralnej lub duchowej, co nie jest już zawarte w Biblii. Piotr powiedział: „Jako Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności…” (2 Piotra 1:3). Tak więc, wbrew twierdzeniom masonerii, jej „tajemnice” nie zawierają ani jednej rzeczy odnoszącej się do życia lub pobożności, ale którą każdy poszukiwacz prawdy może znaleźć w Słowie Bożym. Jeśli w „tajemnicach” masonerii można znaleźć jakąkolwiek moralną dobroć, pochodzi ona z Biblii, ponieważ Biblia jest jedynym miejscem, w którym można ją znaleźć.rzeczy, które dotyczą życia i pobożności.

Pozwolę sobie tutaj zadać pytanie. Skąd wzięły się tak zwane cenne tajemnice masonerii? Skąd masoneria je wzięła? Poważny badacz Biblii nie ma problemu z odpowiedzią na to pytanie; jeśli nie ma ich w Biblii, to należą do ludzi. Niemniej jednak wezwijmy wiodących masonów, aby odpowiedzieli na nasze pytanie:
„Każdy z pogańskich bogów, mówi Warburton (Boskie Poselstwo I, II, 4), oprócz publicznego i otwartego, miał odprawiany tajemny kult, do którego nie dopuszczono nikogo poza tymi, którzy zostali wybrani przez ceremonie przygotowawcze zwane inicjacją Ten sekretny kult nazwano Tajemnicami.
„Jeśli chodzi o ich (Pagan Mysteries, DR) stosunek do obrzędów masonerii, do których pod wieloma względami są one niezwykle podobne, to wydaje się, że jakiś związek musi być implikowany…” ( Encyclopedia of Freemasonry , s. 689) , 690).

„Wydawca nie znalazł wystarczających podstaw, by różnić się od brata Alberta Pike'a, od którego nigdy nie było głębszego badacza tajników naszego Zakonu, ani od brata Josepha Fort Newtona, od którego nie ma obecnie większego masońskiego uczonego w ich przekonania, że ​​masoneria przybyła do nas ze starożytnych tajemnic religijnych, a zwłaszcza ze starożytnych tajemnic Ozyrysa i Izydy, celebrowanych w Egipcie; że wiele zawdzięczamy naszym rytuałom tym starym systemom i że od nich i przez nie nawet z bardziej odległych źródeł śledzimy większość naszej doktryny”. ( Kentucky Monitor , s. xi).
„Masoneria gromadzi prawdy starych religii i filozofii”. (Z Digest of Morals and Dogma , s. 117).

Tak więc, najlepsi z ludzi, jakich masoneria kiedykolwiek wydała, wszyscy wyraźnie ujawniają szokującą prawdę o pochodzeniu tak zwanych tajemnic masonerii. Nie są niczym więcej niż tym, co zostało zebrane ze starożytnych tajemnic starożytnych pogańskich religii i filozofii. Tajemnice Ozyrysa i Izydy to bałwochwalcze religie, z którymi Izrael walczył, kiedy mieszkał w ziemi egipskiej. Nie zapominajcie o tym, według najlepszych masonów, masoneria wywodzi się z bałwochwalstwa!

Pozwolę sobie w tym miejscu zadać inne pytanie. „Dlaczego masoneria nie ujawnia swoich tajemnic?” Pamiętajcie, że już pokazaliśmy, że można poznać wszystkie podstawy masonerii, studiując ich własne książki; stwierdziliśmy również, że nie może być w nich absolutnie nic wartościowego – jeśli ktoś temu zaprzecza, zaprzecza Biblii. Niemniej jednak „dlaczego tak duży nacisk kładziony jest na zachowanie tajemnicy?” Czy nie jest dziwne, że organizacja, która twierdzi, że ma tak wielką wartość dla wszystkich ludzi, która oferuje jedność wszystkich religii wokół wspólnego ołtarza ( Kentucky Monitor , s. 95), trzyma swoje najważniejsze zasady w tajemnicy? Nic dziwnego, że ten zakon, który twierdzi, że zachował „bezpiecznie wszystkie wielkie prawdy pierwotnego objawienia” ( Morals and Dogma, p. 625) miałby jednocześnie rościć sobie pretensje do ukrywania pewnych rzeczy? Po co trzymać wszystkie dobre rzeczy w Lożach w tajemnicy, jeśli są dobre i cudowne? Dlaczego nie pozwolić masom ich mieć?

Sam ten fakt pokazuje, dlaczego chrześcijanin nie może być uczestnikiem masonerii. Wyraźnie pokazuje, że masoneria od samego początku jest przeciwieństwem chrześcijaństwa. Chrystus tak bardzo pragnął, aby chrześcijaństwo było znane człowiekowi, że wysłał swoich posłańców na cały świat, aby głosili ewangelię. Zawsze nauczał otwarcie, a „potajemnie nic nie mówił” (Jan 18:20). Paweł powiedział: „…nie zatajałem niczego, co było dla was pożyteczne… nie uchylałem się od oznajmienia wam całej rady Bożej”. (Dzieje Apostolskie 20:20,27).

3. Masoneria czyni dobre uczynki.
Nie zaprzeczamy, że masoneria wykonuje dobre uczynki. Wszyscy wiedzą, że masoni wykonują dobre uczynki pomagając sobie nawzajem, opiekując się wdowami i sierotami itp. Osobiście uważam, że w tej sprawie zawstydzają wielu chrześcijan. Niemniej fakt, że masoneria wykonuje dobre uczynki, nie daje prawa do bycia jej częścią. Kościół katolicki wykonuje dobre uczynki — dobroczynność, domy dziecka, szpitale i tak dalej. Czy to uprawnia do bycia katolikiem? Istnieje wiele organizacji, które wykonują wielkie dobroczynne dzieła, ale same w sobie są sprzeczne z prawem Bożym. Dotyczy to wszystkich kościołów wyznaniowych. Czy ich dobroczynne uczynki unieważniają ich fałszywe doktryny? Wciąż pozostaje faktem, że Bóg upoważnił tylko jedną organizację religijną, poprzez którą Jego lud może wspólnie funkcjonować w uwielbieniu i dobroczynności. "

Niewykonanie przez chrześcijan obowiązku danego im przez Boga nie upoważnia instytucji takiej jak masoneria. Jeśli kościół nie wykonuje tylu dobrych uczynków, co bractwo masońskie, porażka ze strony kościoła nie upoważnia ludzkiej instytucji do wykonywania pracy, którą Bóg nakazał kościołowi.
Pozwólcie, że zadam tutaj kilka podstawowych pytań. Dlaczego loża masońska zachęca swoich członków do czynienia dobrych uczynków? Jaki jest cel tych prac? Dlaczego należy wykonywać dobre uczynki w masonerii lub dlaczego należy je wykonywać jako mason? Uczciwa odpowiedź na te pytania ujawni, dlaczego chrześcijanin nie może być masonem. Przywódcy masońscy bardzo jasno odpowiadają na powyższe pytanie. Proszę zauważyć:
„… Tam ma otrzymać zapłatę za przyjęcie tej Prawdy, która może być przekazana tylko w tej lepszej krainie”. ( Encyklopedia masonerii , s. 363).
„Niech ten, kto się trudzi, nie narzeka ani nie czuje się upokorzony! Niech spojrzy w górę i zobaczy swoich współpracowników tam, w Bożej Wieczności; tylko oni tam przeżyją”. ( Moralność i dogmaty , s. 343).
„Obdarz go kompetencją Twojej boskiej mądrości, aby dzięki tajemnicom tej sztuki mógł lepiej okazywać piękno pobożności ku czci Twojego świętego imienia. Amen”. ( Tennessee Craftsman , s. 7; zob. także Kentucky Monitor , s. 7).
„Gdybyśmy mogli odciąć od jakiejkolwiek duszy wszystkie zasady nauczane przez masonerię, wiarę w Boga, w nieśmiertelność, cnotę, zasadniczą prawość, dusza ta pogrążyłaby się w grzechu, nędzy, ciemności i ruinie”. ( Moralność i dogmaty , s. 196).

Tak więc dobre uczynki wykonywane w masonerii są „za zapłatą… w tej lepszej krainie”, „pokazywanie piękna pobożności”, „czczenie świętego imienia Boga” i jeśli ktoś jest odcięty od zasad nauczanych w masonerii, jego dusza pogrąża się „w grzechu, nędzy, ciemności i ruinie”. Pamiętaj, że wyżej wymienieni przywódcy masońscy domagają się błogosławieństw za dobre uczynki wykonane w masonerii, niezależnie od tego, czy ktoś jest chrześcijaninem, czy nie. Łatwo więc zauważyć, że masoneria powoduje, że szuka się w masonerii tego, czego należy szukać w kościele. Dobre uczynki wykonywane w masonerii mają zapewnić te same błogosławieństwa, które są zapewnione w królestwie Chrystusa. To powoduje, że masoneria staje w konflikcie z kościołem i wypiera kościół.

Pozwolę sobie zadać tutaj jeszcze kilka pytań. Dlaczego chrześcijanin chciałby wykonywać dobrą pracę w masonerii jako mason? Dlaczego nie wykonywać tych samych dobrych uczynków w królestwie Chrystusa jako chrześcijanin? Biblia zawiera wszelkie dobre uczynki, które podobają się Bogu (2 Tym. 3:16-17), a kościół jest jedyną Bożą organizacją, dzięki której Jego lud może działać jako grupa, aby Go wysławiać i otrzymywać Jego błogosławieństwa (Efez. 3 :20; 4:4). Wydaje mi się, że chrześcijański mason swoimi dobrymi uczynkami w masonerii stara się uwielbić Boga poprzez niewłaściwą instytucję. Nikt nie może wychwalać Boga i otrzymywać Jego błogosławieństw poprzez społeczność w instytucji ludzkiej. Takie starania naruszają wiele boskich zasad, np. wszystkie poniższe:
1. Nie jest to dobry uczynek (2 Tym. 3:16-17).
2. Nie dotyczy to życia i pobożności (2 Piotra 1:3).
3. Powoduje, że człowiek nie ma Boga (2 Jana 9).
4. Nie jest to autoryzowane przez Chrystusa (Kol. 3:17).
5. Nie można tego zrobić przez wiarę (2 Kor. 5:7; Rzym. 10:17).
6. Wykracza poza to, co jest napisane (1 Kor. 4:6).
7. Nie jest tak, jak wyrocznie Boże (1 Piotra 4:11).
8. To nie jest zgodne ze wzorem (Hebr. 8:5).
9. To nie odnosi się do nasienia królestwa (Łk 8:11).
10. Nie wynika to ze sprawiedliwości (Rzym. 1:16-17; 10:1-3).
11. Nie ma takiego przykazania (Dzieje Apostolskie 15:24).
12. To nieprawość (Mat. 7:23).
13. To jest z ludzi (Mat. 15:9; Kol. 2:8).
14. To nie jest z prawdy (Jan 4:24).
15. Jest to inna ewangelia (Gal. 1:6-9).
16. Jest dodawaniem do Słowa Bożego (Obj. 22:18; Pwt 4:2).


4. Masoneria nie każe sprzeciwiać się swoim przekonaniom.
Przywódcy masońscy nie wahają się wpoić ludziom w umysły, że masoneria nie będzie ingerować ani kolidować z obowiązkami wobec Boga. Zwróć uwagę, co następuje:
„Nie oskarżamy nikogo o opinie polityczne ani nie ingerujemy w jego wyznanie religijne. Jedno pozostawiamy jemu i jego krajowi, a drugie powierzamy jego sumieniu i jego Bogu”. ( Encyklopedia masonerii , s. 194).
„Jednak mogę was poinformować, że obowiązki te nie zawierają niczego, co mogłoby kolidować z obowiązkami, które jesteście winni Bogu, waszemu krajowi, waszemu bliźniemu lub sobie samemu, ani też nie będą one kolidować z jakimikolwiek poglądami religijnymi lub politycznymi, jakie możecie mieć, czy to co mogą”. ( Monitor Kentucky , s. 9).
Kentucky Monitor wydaje się dążyć do ciągłego utrzymywania powyższej myśli przed swoimi czytelnikami, ponieważ często powtarzają się te same słowa (np. strony 9, 65 i 121). Bez wątpienia dlatego niektórzy chrześcijanie zostali oszukani i zostali masonami, a niektórzy pozostają w masonerii. Zostali wprowadzeni w błąd, aby uwierzyli w powyższe stwierdzenia i bez wątpienia powtarzali je innym. Niemniej jednak pozostaje pytanie: „Jak chrześcijanin może należeć do instytucji, która otwarcie uczy ludzi aktywności w swoich religiach?

Skąd przywódcy masońscy mogli wiedzieć, że obowiązki w masonerii nie kolidują z obowiązkami chrześcijańskimi, skoro w rzeczywistości nie znają obowiązków chrześcijanina? Jeśli wiedzą, jakie są obowiązki człowieka wobec Boga, dlaczego nie zostaną nowotestamentowymi chrześcijanami, aby podobać się Bogu? Jeśli nie wiedzą wystarczająco dużo, aby zostać chrześcijanami, to skąd mogą wiedzieć, co koliduje z obowiązkami chrześcijanina, a co nie? Wszyscy kaznodzieje denominacji, baptyści, metodyści, mormoni, itp., podobnie stanowczo twierdzą, że w ich organizacjach nie ma nic, co kolidowałoby lub kolidowałoby z obowiązkami, jakie chrześcijanie są winni Bogu! Czy uwierzylibyśmy im na słowo?

Istnieją pewne obowiązki w masonerii, które stoją w sprzeczności z obowiązkami chrześcijanina, a poniżej proponujemy kilka z nich.

A. UŻYWA POCHLEBNYCH TYTUŁÓW.
Starożytni Żydzi „miłowali chwałę ludzką bardziej niż chwałę Bożą” (Jan 12:42-43) i to samo wydaje się być prawdą w masonerii z mnóstwem pochlebnych tytułów. Księga Hioba 32:21-22 mówi: „Proszę was, nie pozwólcie, abym przyjmował jakąkolwiek osobę, ani dawajcie ludziom pochlebnych tytułów, bo wiem, że nie należy dawać pochlebnych tytułów; czyniąc to, mój stwórca wkrótce mnie zabierze. " Paweł powiedział: „Niech się nic nie dzieje przez spór lub przez próżną chwałę …” (Filip. 2:3; moje podkreślenie, DR).

The Kentucky Monitor mówi o szefie miejscowej Loży: „Do Mistrza zwraca się „Czcigodny Mistrzu”, ale mówi się o nim „Mistrz”. (str. 210). Na stronie 337 jest napisane: „Ma prawo do zaszczytnego tytułu Czcigodnego od swoich braci z powodu wysokiego urzędu…” Im dalej w masonerię, tym gorzej z pochlebnymi tytułami mężczyzn, np. 3. stopień: „Master Mason”, 4. stopień: „Mark Mason”, 5. stopień: „Przeszły mistrz”, 6. stopień: „Najdoskonalszy mistrz”. Na stronach 92-93 Texas Monitor używane są następujące tytuły: „Prawo Czcigodny Wielki Mistrz”, „Prawo Czcigodny Zastępca Wielkiego Mistrza”, „Najbardziej Czcigodny Wielki Mistrz”, „
Tylko Bogu należy się cześć; Tylko on jest „Czcigodnym” bytem. Pan Jezus powiedział: „Panu Bogu swemu oddawać pokłon i tylko jemu służyć będziesz”. (Mat. 4:10). Powiedział też: „Nikogo na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim, albowiem jeden jest Ojciec wasz, który jest w niebie. Ani też nie dajcie się nazywać mistrzami, bo jeden jest Mistrz wasz, sam Chrystus”. (Mat. 23:9-10). Ludzie popełniają poważny błąd, kiedy przyjmują tytuły i określenia należące do Boga Wszechmogącego i umieszczają je na zwykłych ludziach.

Obowiązki masonerii są zatem z całą pewnością sprzeczne z obowiązkami chrześcijanina. Jeśli chrześcijański mason zwraca się do człowieka o takich tytułach jak „Mistrz” lub „Czcigodny Mistrz”, jest nieposłuszny Panu; jeśli nie używa tytułów, nie spełnia tego, czego oczekuje się od niego w masonerii. Co więcej, jeśli chrześcijański mason mógłby uczciwie powiedzieć, że sam nigdy nie nazwał żadnego człowieka w masonerii ich pochlebnymi tytułami, nadal ma problem z tym, że jest w organizacji, która na to pozwala i zachęca. W ten sposób ma społeczność z bezowocnymi uczynkami ciemności (Efez. 5:13) i jest uczestnikiem ich złych czynów (2 Jana 10-11).

B. PRAKTYKUJE BAŁWOCHWALSTWO
Poniższy przykład pokazuje, że masoneria jest wypełniona wieloma bałwochwalczymi praktykami i symbolami:
„Symboliczna litera G „Ten hieroglificzny blask, którego nikt poza rzemieślnikami nigdy nie wypowiada”, nawiązuje również do świętego Imienia Bóstwa, Wielkiego Geometrysty Wszechświata, przed którym każdy prawdziwy mason, począwszy od najmłodszego ucznia, który wszedł, stojącego na północnym wschodzie rogu loży, Czcigodnemu Mistrzowi, który przewodniczy na Wschodzie, z czcią odkrywa i pochyla głowę. Jest to wieczne potępienie profanacji, bezbożności i występku. Żaden brat, który w swoim sercu skłonił się przed tym emblematem, nie może być profanacją ”. ( Kentucky Monitor , s. 101-102; zob. także Tennessee Craftsmen , s. 51-53).
„Zwykły młotek jest opisany jako narzędzie używane przez aktywnych masonów (tj. zwykłych murarzy, DR) do odłamywania chropowatych i zbędnych części kamieni, aby lepiej pasowały do ​​​​użytku budowniczego; ale my, jako Wolni i Przyjęci masoni są uczeni, aby używać go do bardziej szlachetnego i chwalebnego celu, jakim jest oczyszczenie naszych umysłów i sumień z wad i zbędności życia, tym samym dopasowując nas jako żywe kamienie do tej duchowej budowli, tego domu nie zbudowanego rękami, wiecznego w niebiosa”. ( Tennessee Craftsman , s. 12; zob. także Kentucky Monitor , s. 17-18).
„...Jagnięca skóra ma zatem przypominać mu o tej czystości życia i postępowania, która jest zasadniczo niezbędna do uzyskania wstępu do Niebiańskiej Loży powyżej, gdzie przewodniczy Najwyższy architekt wszechświata”. ( The Freemasons Monitor , ZA Davis, s. 154; patrz także Kentucky Monitor , s. 59; Encyclopedia of Freemasonry , s. 97).
Każdy, kto uczestniczy w powyższym (tj. kłania się emblematom lub przypisuje duchowe znaczenie przedmiotom materialnym) jest winny bałwochwalstwa. Bóg nakazał: „Nie czyń sobie żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie w górze, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią. Nie będziesz się kłaniał przed im, ani im nie służcie...” (Wj 20:4-5). Kiedy ktoś studiuje Stary Testament, nie może nie być pod wrażeniem faktu, że Bóg całkowicie nienawidzi bałwochwalstwa. Tak samo jest w Nowym Testamencie. „Nie dajcie się zwieść; ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy… Królestwa Bożego nie odziedziczą”. (1 Kor. 6:9). „Dzieci, strzeżcie się bałwanów”. (1 Jana 5:21).

Jak chrześcijański mason może konsekwentnie wypowiadać się przeciwko katolikom lub tolerować kazania przeciwko katolikom za ich bałwochwalcze praktyki nadawania duchowego znaczenia rzeczom materialnym (krucyfiksy, metale, różańce itp.), skoro jest w organizacji, która robi to samo (listy, młotki, skóry jagnięce itp.)? Brat H. Scott Owen w swojej pracy na temat masonerii na stronie 11 zwrócił uwagę na jagnięcą skórę lub fartuch, symbol niewinności. Powiedział,
„Czy chrześcijanin może pomóc umieścić jeden z tych emblematów na baptystycznym kaznodziei, który zaprzecza Dziejom Apostolskim 2:38?… Co to znaczy emblemat niewinności? Wiem, że bracia wchodzą do tej organizacji i robią te rzeczy i nigdy pomyśl o niektórych rzeczach, które robią. Ale po prostu odpowiedz sobie na to pytanie. Jeśli to nie oznacza tego, co sugeruję, że oznacza, ta skóra jagnięca, która jest symbolem niewinności, po prostu powiedz sobie, co czy to znaczy? Tak to się nazywa, a wy pomóżcie założyć to jakiemuś sekciarskiemu kaznodziei, który zaprze się ewangelii Jezusa Chrystusa i powie mu, że nie może kalać czystości tego emblematu”.
Chrześcijański mason może próbować odpowiedzieć, mówiąc, że nigdy nie wymagano od niego kłaniania się przed emblematem ani nigdy nie wymagano od niego nadawania jakiegokolwiek duchowego znaczenia materialnemu przedmiotowi, odkąd jest masonem. Niemniej jednak, nawet jeśli to prawda, nadal jest w organizacji, która ma pod dostatkiem tych rzeczy. Jak może usprawiedliwić bycie w organizacji, która tak bardzo sprzeciwia się woli Boga?

C. NIE MODLI SIĘ W IMIĘ JEZUSA.
Wszystkie modlitwy muszą być zanoszone w imię Chrystusa. „W owym dniu prosić będziecie w imię moje…” (Jan 16:26). „I cokolwiek czynicie słowem lub czynem, wszystko czyńcie w imię Pana Jezusa…” (Kol. 3:17; zob. także Ef. 5:20). Ofiara uwielbienia i dziękczynienia musi być „przez niego” (Hbr 13:15). „Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus…” (1 Tym. 2:5).
Aude McKee, kaznodzieja ewangelii, powiedział: „Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, jaka może być praktyka na jakimkolwiek spotkaniu loży, ale sprawdziliśmy Indiana Monitor , Kentucky Monitor i Lightfoot's Manual of the Lodge (Teksas) i stwierdziliśmy, że nie znaleźli w nich ani jednej modlitwy w imieniu Chrystusa”. (Z serii artykułów o masonerii autorstwa Aude McKee, w Valley Tidings , t. 21, nr 30, s. 2). Kaznodzieja ewangelii, Norman Fultz, powiedział: „Słyszałem wiele masońskich modlitw nad grobem, ale nigdy nie używali imienia Chrystusa”. (Z artykułu zatytułowanego „Masoneria i religia Chrystusa są niespójne; dlatego chrześcijanin nie może być masonem” w Southeast Sower , tom 10, nr 17, s. 2).
Chętnie przyznalibyśmy, że bez wątpienia od czasu do czasu w niektórych lożach modli się w imię Chrystusa, ale zdecydowanie nie jest to powszechna praktyka. W monitorach masonerii nie znajdziesz modlitw w imię Chrystusa. Przyczyny tego są oczywiste. Mają w swoim zakonie wielu Żydów, deistów i unitarian, którzy by na to nie pozwolili. Albert Mackey i Joseph Newton, dwaj najwybitniejsi uczeni masonerii, byli całkowitymi modernistami. Gdyby żyli, nie pozwoliliby na dodanie „imienia Chrystusa” do modlitw monitorialnych. To wykluczyłoby Żydów, buddystów itp. i zniszczyłoby masonerię jako „kult, w którym mogą się zjednoczyć ludzie wszystkich religii”. ( Religia masonerii , Joseph Newton, s. 11).
Modlitwa na stronach 82 i 83 Kentucky Monitor kończy się słowami: „Jednak Panie, miej litość nad dziećmi Twojego stworzenia; udziel im pociechy w czasie kłopotów i ocal ich wiecznym zbawieniem. Amen. Odpowiedź: Niech tak będzie”. Nie specjalnie czepiam się Kentucky Monitortutaj; wiele takich modlitw obfituje we wszystkie monitory. A teraz wyobraź sobie chrześcijanina mówiącego „Niech tak będzie” na takie modlitwy! Nie składa się ich w imię Chrystusa, a ponadto każdy Żyd i wyznawca odnosi wrażenie, że chrześcijanin mówi „Amen” na ich modlitwy o zbawienie. Nie są chrześcijanami; ich modlitwy nie są zanoszone w imię Chrystusa; w związku z tym nie są one ani słyszane, ani odbierane. To dlatego nieustannie potwierdzamy, że chrześcijanin nakłada na siebie nierówne jarzmo z niewierzącymi w masonerii (2 Kor. 6:14-18). Chrześcijanin musi powiedzieć swoim kolegom masonom, że nie może uczestniczyć ani popierać takich niebiblijnych modlitw, których zakończenie może jedynie skutkować opuszczeniem Loży.
Chrześcijański mason może próbować rozumować, że mógłby modlić się inaczej w swoim sercu, kiedy modli się w Loży. Innymi słowy, jeśli odmawiano modlitwę bez imienia Chrystusa, mógł dodać ją w swoim sercu, a jeśli odmawiano modlitwę niebiblijną, mógł odmawiać w swoim sercu inną. Czy jednak nie jest to zwykłe „deklarowanie”, a nie opowiadanie się za Bożą prawdą i sprawiedliwością? Biblia mówi: „Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale raczej je karćcie”. (Efez. 5:11). Co więcej, czy chrześcijanin mógłby dołączyć do żydowskiej synagogi i modlić się w swoim sercu różnymi modlitwami, kiedy oni się modlą? Czy to czyni słusznym towarzyszenie im w modlitwach, które pomijają imię Chrystusa, czy być członkiem tej grupy, która tak się modli? Gdyby chrześcijanin dołączył do żydowskiej synagogi i uczestniczył w modlitwach, pieśniach i czytaniach biblijnych z pominięciem imienia Chrystusa, byłoby to równoznaczne z członkostwem chrześcijanina w masonerii.

D. SKŁADA PRZYSIĘGĘ.
Innym obszarem, w którym obowiązek masona jest sprzeczny z obowiązkiem chrześcijanina, jest kwestia przysięgi lub składania przysięgi. Złożenie ślubowania nie jest równoznaczne z podjęciem uchwały. Wszyscy od czasu do czasu postanawiamy w naszych sercach lepiej służyć Bogu i to jest dobre. Jednak złożenie przysięgi lub przysięgi jest uroczystą deklaracją tego, co się zrobi, a czego nie. Webster's Dictionary definiuje „przysięgać” jako „wypowiadać lub składać uroczyście (przysięgę)” ( Webster's New Collegiate Dict., p. 888). Jezus powiedział: „Znowu słyszeliście, że powiedziano od dawnych czasów: Nie będziesz przysięgał, ale dotrzymasz Panu swojej przysięgi. Bo jest tronem Boga, ani na ziemię, bo jest podnóżkiem Jego stóp, ani na Jeruzalem, bo jest miastem wielkiego Króla. Ani na swoją głowę nie będziesz przysięgał, bo nie możesz nawet jednego włosa uczynić białym albo czarnym. Ale niech wasza komunikacja będzie: Tak, tak; Nie, nie, bo cokolwiek jest więcej niż to, pochodzi od zła”. (Mat. 5:33-37). Ta nauka Pana jest prosta. Jakub podobnie nakazał: „Ale przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani żadną inną przysięgą, ale niech wasze tak będzie, a nie, nie, abyście nie popadli w potępienie. " (Jakuba 5:12).
Trudno w świetle powyższego nauczania zrozumieć, dlaczego chrześcijanie wstępują do loży masońskiej, której sama inicjacja wymaga złożenia przysięgi. Pierwszą rzeczą, o którą zostaje zapytany uczeń podczas ceremonii inicjacji, jest „Czy uroczyście oświadczasz…?” ( Monitor Kentucky , s. 4). Wprowadzona ceremonia ucznia kończy się, gdy inicjowany mówi:
„Wszystko to uroczyście, szczerze obiecuję i przysięgam, ze stanowczym i niezłomnym postanowieniem, że spełnię to samo, bez żadnych zastrzeżeń umysłowych ani tajemnych uników umysłu, wiążąc się z nie mniejszą karą niż poderżnięcie gardła, moja język wyrwany z korzeniami, a moje ciało pogrzebane w szorstkim piasku morza , przy odpływie, gdzie przypływy i odpływy dwa razy w ciągu dwudziestu czterech godzin, gdybym kiedykolwiek świadomie naruszył ten obowiązek ucznia Wkroczenia. mnie, Boże, i utwierdzaj mnie w należytym wykonywaniu tego samego”. ( Rytuał masonerii Duncana , część I, s. 30-31).
Takie przysięgi, jak powyższe, obfitują w Monitory masonerii. Mają je dla prawie każdego stopnia (np. kiedy został masonem pierwszego stopnia, drugiego stopnia itd.), a nawet przejście z jednej loży do drugiej wymaga złożenia przysięgi. The Kentucky Monitor na stronie 320 mówi: „Zanim jakikolwiek obcy i nieznany gość będzie mógł uzyskać wstęp do loży masońskiej, w Ameryce jest on zobowiązany do złożenia następującej przysięgi: „Ja ____, niniejszym uroczyście i szczerze przysięgam, że byłem regularnie inicjowane…”
W świetle tych rzeczy, jak ty, chrześcijański mason, możesz twierdzić, że nigdy nie wymagano od ciebie w masonerii czynienia czegokolwiek wbrew woli Boga? Jeśli nigdy nie wymagano od ciebie w masonerii czynienia czegokolwiek wbrew woli Boga, jak dostałeś się do masonerii? Nawet jeśli dostałeś się do niego bez przysięgi, pozostaje faktem, że jesteś w organizacji, która wymaga składania przysięgi. Jak powiedzieliśmy wcześniej, ci, którzy prowadzą was do myślenia, że ​​w masonerii nie ma niczego, co mogłoby spowodować przeciwstawienie się woli Boga, tak naprawdę nie znali woli Boga. W rezultacie bez wątpienia wstąpiłeś do masonerii bez odpowiedniego dochodzenia i przezorności. Ale bez względu na to, jakie mogą być powody, dla których się w to angażujesz, modlimy się, abyś teraz, poznając prawdę w tych sprawach, odciął się od tego, zanim będzie wiecznie za późno.

E. MA POMAGAĆ SZCZEGÓLNIE MASONOM.
Gal. 6:10 mówi: „Ponieważ więc mamy sposobność, czyńmy dobrze wszystkim ludziom, a zwłaszcza domownikom wiary”. Tak więc w Słowie Bożym wyraźnie widać, że chrześcijanin ma pomagać zwłaszcza domownikom wiary. Jednak masoni mają pomagać „zwłaszcza bratu Masonowi” ( Kentucky Monitor , s. 16), „szczególnie masonowi” ( Kentucky Monitor , s. 29). „okaż życzliwość… szczególnie bratu Masonowi” ( Kentucky Monitor , s. 133). Masoni są nawet związani przysięgą z innymi masonami. Zwróć uwagę, co następuje:
„Zobowiązania, które przyjęliśmy wobec każdego żyjącego masona, wymagające od nas wykonywania najpoważniejszych i najbardziej uciążliwych obowiązków wobec tych, których osobiście nie znamy, dopóki nie zażądają naszej pomocy – obowiązków, które należy wykonać, nawet z narażeniem życia albo nasze uroczyste przysięgi zostaną złamane i pogwałcone, i zostaniemy napiętnowani jako fałszywi masoni i niewierni ludzie…” ( Morals and Dogma , s. 109; zob. także Rytuał masonerii Duncana , część II, s. 83).
Tak więc, ponownie, obowiązki wymagane w masonerii i te wymagane w chrześcijaństwie z całą pewnością są ze sobą sprzeczne. Jeśli mason stawia chrześcijanina przed masonem, łamie swoją masońską przysięgę. Grzech nie polega na łamaniu takich przysiąg, ale na ich składaniu. Jeśli chrześcijanin stawia masona przed współchrześcijanami, narusza swoje obowiązki jako chrześcijanin.
Chrześcijański mason mógłby próbować argumentować tutaj, że nie widzi w tym żadnego problemu. Kiedy widzi masona w potrzebie, pomaga mu, a kiedy widzi chrześcijanina w potrzebie, pomaga mu. Jednak problem w tej sprawie koncentruje się wokół tego, któremu spróbuje „szczególnie” pomóc. Jezus powiedział: „Ubogich zawsze macie u siebie…” (Mk 14,7). Czy chrześcijański mason wykorzysta swoje fundusze na pomoc szczególnie potrzebującym chrześcijanom lub szczególnie potrzebującym masonom? Tak więc jego członkostwo w masonerii stawia go przed poważnym konfliktem, tym bardziej, jeśli ma tylko ograniczoną ilość funduszy, które może wykorzystać na dobroczynność. Niezależnie jednak od tego, czy ma wystarczające środki na każdą sytuację, czy nie, oczywiste jest, że chrześcijański mason stara się służyć dwóm panom. Ma pomagać w masonerii „zwłaszcza kolegom masonom”, ale w chrześcijaństwie „
Dlatego masoneria z całą pewnością zmusza człowieka do działania wbrew jego przekonaniom. Ma wiele rzeczy, które przeszkadzają i kolidują z obowiązkami, które ktoś jest winien Bogu, np. używanie pochlebnych tytułów, praktykowanie bałwochwalstwa, niemodlenie się w imieniu Jezusa, składanie przysięgi i pomaganie zwłaszcza masonowi. Dlatego błagam cię, mój bracie w Chrystusie, wyjdź z Loży, nie miej z nią społeczności i karć ją jako grzeszną instytucję ludzką.
5. Każda loża w masonerii jest inna.
Powyższe stwierdzenie jest czasami podnoszone przez chrześcijańskich masonów, aby udowodnić, że loża, której jest członkiem, może bardzo różnić się od innych. Innymi słowy, potwierdza, że ​​loże różnią się w zależności od stanu, a nawet hrabstwa i dlatego mogą być religijne w jednym miejscu, a nie w innym. Ten, do którego należy, oczywiście, tak się składa, że ​​ma charakter całkowicie społeczny.
Pokazaliśmy wieloma cytatami w Części I, że Monitory każdego stanu są zasadniczo takie same. Nie próbowaliśmy zajmować się konkretnymi sprawami konkretnej Loży, ale ogólnym składem Loży. Dlatego to, co zostało powiedziane o masonerii w ogólności, odnosi się do każdej loży w każdym stanie. Na przykład „Masoneria ma świątynię (rozmiar, kształt, zawartość, różni się w zależności od miejsca); „Masoneria ma ceremonialne pieśni” (sformułowanie różni się w zależności od stanu) itp.
Powyższy argument, że loże różnią się w zależności od regionu, nie uwalnia chrześcijańskiego masona od mnóstwa poważnych problemów, które musi starannie rozważyć we własnym sumieniu. Na przykład, aby wymienić tylko kilka:
Czy moje członkostwo w Loży spowodowało, że używam pochlebnych tytułów?
Czy skłoniło mnie to do praktykowania bałwochwalstwa?
Czy spowodowało to, że biorę udział w modlitwach, które nie są zanoszone w imię Jezusa?
Czy to spowodowało, że śpiewam pieśni, które mówią o rzeczach sprzecznych z wolą Bożą?
Czy to skłoniło mnie do złożenia przysięgi?
Czy mogę być zarówno członkiem Loży, jak iw każdych okolicznościach być lojalnym wobec mojego oddania Panu?
Czy istnieje niebezpieczeństwo, że moje członkostwo w Loży spowoduje, że zrobię coś, co nie podoba się Bogu?
W jaki sposób chrześcijański mason może uciec od tych wielu problemów, dopóki jest w masonerii? Zaprzeczamy, aby mógł zachować czystość w powyższych sprawach. Jego zobowiązania wobec masonerii z całą pewnością będą się kolidować. „Nikt nie może dwom panom służyć…” (Mat. 6:24). Nawet jeśli ktoś mógłby zachować czystość w powyższych sprawach, nadal pozostaje problem społeczności. Jest to ważna zasada, którą chrześcijański mason wydaje się ciągle przeoczać. Chrześcijanin powinien: „Nie miejcie nic wspólnego z bezowocnymi uczynkami ciemności, ale raczej je karćcie”. (Efez. 5:11). Jeśli twoja konkretna loża jest całkowicie społeczna, dlaczego nazywa się ją „lożą masońską” i dlaczego ciebie nazywa się „masonem”? Tak długo, jak te nazwiska pozostają, udzielacie wsparcia i wpływów organizacji reprezentowanej przez te nazwiska. Dopóki masz członkostwo w Loży i nadal płacisz składki, masz społeczność z tym, co jest reprezentowane w masonerii iw twoim własnym Monitorze. Tak długo, jak nadal uczestniczycie w spotkaniach Loży, wspieracie niebiblijne pieśni i niedopuszczalne modlitwy oraz zbawienie w każdym kościele. Co więcej, robisz to wszystko bez „upominania” lub „napominania” i milcząc, wyrażasz zgodę na organizację, która daje fałszywą nadzieję twojemu bliźniemu. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. masz społeczność z tym, co jest reprezentowane w masonerii iw twoim własnym Monitorze. Tak długo, jak nadal uczestniczycie w spotkaniach Loży, wspieracie niebiblijne pieśni i niedopuszczalne modlitwy oraz zbawienie w każdym kościele. Co więcej, robisz to wszystko bez „upominania” lub „napominania” i milcząc, wyrażasz zgodę na organizację, która daje fałszywą nadzieję twojemu bliźniemu. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. masz społeczność z tym, co jest reprezentowane w masonerii iw twoim własnym Monitorze. Tak długo, jak nadal uczestniczycie w spotkaniach Loży, wspieracie niebiblijne pieśni i niedopuszczalne modlitwy oraz zbawienie w każdym kościele. Co więcej, robisz to wszystko bez „upominania” lub „napominania” i milcząc, wyrażasz zgodę na organizację, która daje fałszywą nadzieję twojemu bliźniemu. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. i niedopuszczalne modlitwy oraz zbawienie w każdym kościele. Co więcej, robisz to wszystko bez „upominania” lub „napominania” i milcząc, wyrażasz zgodę na organizację, która daje fałszywą nadzieję twojemu bliźniemu. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. i niedopuszczalne modlitwy oraz zbawienie w każdym kościele. Co więcej, robisz to wszystko bez „upominania” lub „napominania” i milcząc, wyrażasz zgodę na organizację, która daje fałszywą nadzieję twojemu bliźniemu. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji. Czy chrześcijanin może sobie na to pozwolić? Czy zaryzykuje zbawienie swojej duszy przez przywiązanie do organizacji, o której mówi, że jest tylko stowarzyszeniem braterskim? Czy organizacja znaczy tak wiele? Modlimy się, aby Bóg był z tobą w twojej decyzji.
6. Członkiem Loży Masońskiej można być tak samo, jak członkiem Biura Farmy i innych podobnych instytucji ludzkich.
Masoneria to nie tylko instytucja ludzka; jest ludzką instytucją religijną z religijnymi roszczeniami, celami i metodami. Jeśli Biuro Farm zaczęło twierdzić, że zawiera całą prawdę, że ma boskie pochodzenie, wybrało odkupiciela i zaczęło prowadzić swoje własne ceremonialne pieśni i modlitwy oraz zaczęło wpływać na swoich członków, aby uzyskali wstęp do tego Biura powyżej, gdzie Najwyższy Rolnik Wszechświata przewodniczy, nadszedł czas, aby zerwać z nim członkostwo. Kiedy zacznie robić którąkolwiek z tych rzeczy, będzie to czas, aby go opuścić.
7. Bycie masonem jest wyłącznie kwestią opinii i należy do sfery korzyści.
Aby coś było celowe, musi być najpierw zgodne z prawem. Masoneria nie jest pomocą w wykonywaniu woli Bożej (doraźnym rozwiązaniem), ale jest dodatkiem do woli Bożej. Wszystkie dodatki są grzeszne (1 Kor. 4:6; 2 Jana 9; Psalm 19:13). Wszystkie dodatki są sprzeczne z wolą Bożą (Mat. 7:22-23; 15:9; Kol. 2:8).

WNIOSKI:
W tym badaniu wykazaliśmy niezbicie, że masoneria nie jest jedynie nieszkodliwą opinią. W części I zbadaliśmy dziesięć rzeczy, które dowodzą, że masoneria jest rzeczywiście religią, fałszywą religią z uniwersalną filozofią pozbawioną Chrystusa. W części II pokazaliśmy, że masoneria jest szkodliwa dla chrześcijanina, że ​​istnieje wiele rzeczy, które sprawiają, że działa on wbrew swoim przekonaniom i które stoją w sprzeczności z jego obowiązkami wobec Boga. Co więcej, zbadaliśmy argumenty podnoszone przez chrześcijańskich masonów (jeśli są jakieś inne, to z łatwością można na nie odpowiedzieć) i wykazaliśmy, że nie ma uzasadnionego argumentu, żadnego rozsądnego rozumowania, które pozwoliłoby chrześcijaninowi być członkiem masońskim.

Dlatego błagamy cię, chrześcijański masonie, w imieniu twojej duszy, opuść lożę i bądź chrześcijaninem i niczym więcej; podążaj za Jezusem Chrystusem i nikim innym;

 

BIBLIOGRAFIA
Alabama Manual , za zgodą Wielkiej Loży Alabamy, Premier Corp., Birmingham, Alabama, 1952.
Duncan's Ritual of Freemasonry , Behrens Publish Co., Daubry, Connecticut.
Czy chrześcijanin może być masonem? autorstwa Alpha and Omega z przedmową i dodatkami autorstwa Pata Hardemana, Temple Publisher, Temple Terrace (Tampa), Floryda, 1952.
Indiana Monitor i przewodnik masoński, za zgodą Wielkiej Loży Wolnych i Akceptowanych Masonów Stanu Ind., opracowane przez Laurence'a R. Taylora, wyd. 4, 1951.
Kentucky Monitor , aranżacja: Henry Pirtle, Standard Publish Co. Inc., Louisville, Ky., 1921.
Lightfoot's Manual of the Lodge , autorstwa Jewell P. Lightfoot, wydrukowany przez studentów Wydziału Drukarstwa, Masonic Home and School, Fortworth, Tx., 1934.
Mackey, Albert G., Encyklopedia masonerii , poprawiona i rozszerzona przez Roberta I. Clegga, z dodatkiem Cz. przez HL Haywood, Macoy Publishing and Masonic Supply Co. Inc., 1909.
Mackey, Albert G., A Lexicon of Freemasonry , Burges and James Printers, 1845.
Mackey, Albert G., Orzecznictwo masonerii , Nowy Jork, Robt. Macoy, 1859.
Mackey, Albert G., Podręcznik loży , Nowy Jork, Macoy and Sickels, 1864.
Mackey, Albert G., Masonry Defined , Kingsport, Tenn., National Masonic Press, Inc., 1939.
Newton, Joseph F., Religia masonerii i interpretacja, Waszyngton, DC, Masonic Service Association of the US 1927.
Pike, Albert, moralność i dogmat , LH Jenkins, Inc., Richmond Va., 1871.
Taylor, William H., Taylor-Hamilton Monitor , w aranżacji Sama. R. Hamilton, WH Coyle and Co., 1908.
Tennessee Craftsman , czyli masoński podręcznik , za zgodą Wielkiej Loży Stanu Tennessee, wydanie 19, 1977.

CZASOPISMA

Masoneria , kazanie wygłoszone przez H. Scotta Owena 7 stycznia 1966 r. w kościele Perry Heights w Donelson w stanie Tennessee i opublikowane przez kościół Perry Heights.
Southeast Sower , opublikowane przez Southeast Church of Christ, 853 Archwood Ave., Akron, Ohio.
Valley Tidings , opublikowane przez Valley Church of Christ, 1803 Dixie Garden Drive, Valley Station, Ky.
Westvue Messenger , opublikowane przez kościół Westvue Chrystusa, 316 Kings Highway, Murfreesboro, Tenn.


****

Wydawnictwo STEM : AJ Pollock : Masoneria
Powody, dla których chrześcijanin nie powinien być masonem

Chrześcijanin nie powinien być masonem, ponieważ Pismo Święte nakazuje mu:
„Nie wprzęgajcie się nierówno w jarzmo z niewierzącymi; bo cóż za społeczność sprawiedliwości z nieprawością? a jaka społeczność ma światłość z ciemnością? a jaka zgoda Chrystusa z Belialem? albo jaki udział ma ten, kto wierzy, z niewiernym?” ( 2 Kor. 6:14-15 )
Jest to przykazanie, któremu wszyscy chrześcijanie są zobowiązani być posłuszni, jeśli mają być konsekwentni w swoim chrześcijańskim wyznaniu. Kontrast w tym wersecie jest ostry i wyraźny. Czy można to utrzymać w naszym obecnym dochodzeniu? „Jaka społeczność ma Chrystusa z Belialem?”
W odpowiedzi zacytujmy pana JSM Warda, sekretarza generalnego The Masonic Study Circle. Napisał wiele podręczników dla kandydatów przygotowujących się do różnych stopni w ciele masońskim. Wprowadzenie do tych podręczników zostało napisane przez Sir Johna Cockburna, byłego wielkiego diakona (z Anglii), byłego zastępcy wielkiego mistrza (z Australii Południowej). Z pewnością są to wystarczające referencje, aby pokazać, że jest autorytetem w kręgach masońskich i że to, co przedstawia, jest ich akceptowaną wiarą. W jednej z tych ksiąg wprowadza kilka wersów własnej kompozycji, które brzmią następująco:
„Bachus umarł i zmartwychwstał
Na złotej równinie syryjskiej
Ozyrys powstał z grobu
I w ten sposób ludzkość ocaliła,
Adonis podobnie przelał krew
Przez żółtą powódź syryjską
Zoroaster zrodził
Mitrę ze swojej jaskini w ziemi.
A my dzisiaj na ziemiach chrześcijańskich,
razem z nimi możemy podać sobie ręce”.
Zgodnie z tymi liniami, wchodząc do loży masońskiej, chrześcijanin musi zostawić swoje chrześcijaństwo na zewnątrz i przyłączyć się do systemu, który stawia chrześcijaństwo na poziomie religii pogańskich. Czy chrześcijanin może podać rękę Bachusowi, rzymskiemu bogowi wina? Podczas świąt bachanaliańskich
„praktykowano najstraszliwsze niemoralności; najdzikszy szał, na który sobie pozwalał”. ( Smith's Dictionary of Greek and Roman Antiquities , s. 265)
Z czasem kult Bachusa został surowo zakazany przez Rzymian, najwyraźniej nie bez uciekania się do użycia siły militarnej, aż w końcu całkowicie wygaszony. Jeśli pogańska potęga Rzymu została zmuszona do podjęcia działań przeciwko temu odrażającemu i obscenicznemu kultowi i zgładziła go z powierzchni ziemi, jak to możliwe, że chrześcijanie mogą odpowiedzieć na zaproszenie do „połączenia rąk” z takimi? Spójrz na twierdzenia dotyczące Bachusa, że ​​umarł i zmartwychwstał. Czy nie jest to próba zrównania śmierci naszego uwielbionego Pana z wyimaginowanym i odrażającym bogiem pogan? Równie dobrze możemy zapytać: „Jaka zgoda ma Chrystusa z Belialem?”
Co powiemy o Ozyrysie, egipskim bogu zboża? Uważano go za potomka bezbożnej intrygi między bogiem ziemi (Keb lub Geb) a boginią nieba Nut. Ta historia jest tak nieprzyzwoita, że ​​byłoby niestosowne kalać nią nasze strony. Jego dusza miała być stale obecna wśród ludzi w świętym byku Apisie. Jakże poniżające są myśli ludzi, którzy nie czczą Boga jako Boga, lecz czynią obrazy ptaków, czworonożnych zwierząt i pełzających rzeczy ( Rz 1,21-23 )). Jednak ten bóg, który istniał tylko w umysłach starożytnych Egipcjan, podobno powstał z martwych iw ten sposób ocalił ludzkość. Można powiedzieć, że symbolizowało to kiełkowanie i wzrost pszenicy, od której plonów zależny był naród; ale we wersach, które właśnie zacytowaliśmy, jest to umieszczone tak, jakby powstanie Ozyrysa z grobu, ratując w ten sposób ludzkość, było na poziomie zmartwychwstania Zbawiciela ludzkości, naszego Pana Jezusa Chrystusa. Czy chrześcijanin może „połączyć ręce” z tym i zachować swoją lojalność wobec swego Pana? Niemożliwe!
Zoroaster założył pogański kult, którego pisma są przedstawione w Zend-Avesta. Jego wyznawcami są Parsowie i Guebres z Indii. Parsowie czczą słońce. Dzieciom Izraela nakazano kamienować każdego mężczyznę lub kobietę, którzy czcili słońce (zob . Pwt 17:2-7 ). Jednak masoni są proszeni o „połączenie rąk” z takimi. Mojżesz w swoich czasach dałby wolnomularzowi spokój.
W tym kawałku rozsądni ludzie w krajach chrześcijańskich są proszeni o „połączenie rąk” z wyimaginowanymi bogami o pożądliwych skłonnościach. Prosi się ich, aby stawiali chrześcijaństwo na równi z nieprzyzwoitościami i bluźnierstwami pogan, co jest rzeczywiście zniszczeniem chrześcijaństwa. Równie dobrze możemy powtórzyć pytanie: „Jaka jest zgoda Chrystusa z Belialem?”
Nic dziwnego, że nieżyjący już Dwight L. Moody, wielki amerykański ewangelista, potępił ten kult zła w najprostszy sposób. Powiedział:
„Nie rozumiem, jak jakikolwiek chrześcijanin, a przede wszystkim chrześcijański kaznodzieja, może wchodzić do tych tajnych loży z niewierzącymi. Mówią, że mają większy wpływ na dobro, ale ja mówię, że mogą mieć większy wpływ na dobro, trzymając się z dala od nich, a następnie piętnując ich złe uczynki. Abraham miał większy wpływ na dobro w Sodomie, chociaż poza nią, niż Lot miał w niej. Wolałbym mieć dziesięciu członków Kościoła, którzy byli oddzieleni od świata, niż tysiąc członków nieoddzielonych. Wyjdź z Loży”.
Następnie pan Moody zacytował dalszy ciąg Pisma, który znajduje się na początku tej broszury:
„Dlatego wyjdźcie spośród nich i odłączcie się, mówi Pan, i nie dotykajcie tego, co nieczyste; i przyjmę was i będę wam Ojcem, a wy będziecie moimi synami i córkami, powiedział Pan Wszechmogący”. ( 2 Kor. 6:17-18 )
Major Powell, autor masoński, pisze:
„Chrześcijański święty, mahometański mistyk, hinduski jogin, buddyjski lama, grecki gnostyk, egipski kapłan – każdy na swój sposób dał świadectwo transcendentalnej wizji, w której jaźń i osobowość są zatarte, gdzie pokuta jest przyjęty." ( Magia masonerii , 1924, s. 594)
Najwyraźniej ten autor nic nie wie o żywotnym chrześcijaństwie. Jak może jakikolwiek chrześcijanin, który wierzy, że „połączyć ręce” z tym bluźnierstwem? Czynienie tego oznacza nielojalność wobec swego Zbawiciela i Pana.
„nie ma ŻADNEGO IMIENIA [oprócz imienia Pana Jezusa Chrystusa] danego ludziom pod niebem, przez które moglibyśmy być zbawieni”. ( Dzieje Apostolskie 4:12 )
Wejście kandydata do loży masońskiej jest skrajnie upokarzające. Na wpół nagi, z zawiązanymi oczami, na zgiętych kolanach, z kantarem na szyi, musi przedstawiać poniżające widowisko dla każdego zdrowo myślącego człowieka. Z pewnością symbolizuje to, co dzieje się z nimi duchowo. Na wpół obnażony kandydat, jeśli wierzy we wszystko, co mu się mówi, zostanie CAŁKOWICIE pozbawiony chrześcijaństwa. Z zasłoniętymi oczami, jeśli wierzy we wszystko, co mu się mówi, jego umysł pogrąży się w całkowitej ciemności, jeśli chodzi o Chrystusa i Jego odkupieńcze dzieło na krzyżu. Kandydat na zgiętym kolanie składa uroczystą przysięgę, że otrzyma naukę, której natury nie do końca zna. Nie wie, co oznacza jego przysięga. Wiąże go to w skrajnej niewoli, która poddaje jego umysł całemu systemowi nauczania, przepisów i tajemnic kultu antychrześcijańskiego.
Przysięga rzeczywiście zakłada stryczek na umysł tego, kto ją składa. Co sądzicie o poniższym egzemplarzu?
„Obiecuję i przysięgam, że będę asystował Towarzyszowi Arcy-Masonowi, gdy zobaczę, że ma on jakiekolwiek trudności, i będę popierał jego sprawę tak dalece, aby go z tego wydobyć, niezależnie od tego, czy ma rację, czy nie”. ( Angielscy i irlandzcy masoni i ich zagraniczni bracia . 1887)
„CZY MA PRAWO, CZY NIE” może obejmować morderstwo lub zdradę stanu. Czy to nie jest zakładanie kantara na szyję, który w końcu może być prawdziwym wisielczym powrozem, gdyby morderstwo lub zdrada skutkowały złożeniem takiej przysięgi z zawiązanymi oczami? Gdzie jest wolność sumienia?
Doskonale pamiętamy, jak kilka lat temu sędzia Sądu Najwyższego surowo zganił w sądzie mordercę, który miał czelność dać mu znak masoński. To było naprawdę dobre, że ten Sędzia był nieprzekupny i odmówił pokłonu sprawiedliwości na rzecz masońskich przysięgi tego rodzaju.
Dlaczego masoneria miałaby być otoczona tą niezwykłą tajemnicą, skoro to naprawdę dobry ruch?

John Wesley powiedział:
„Jakim niesamowitym przekomarzaniem się całej ludzkości jest masoneria! I cóż to za tajemnica, którą tak wielu zgadza się zachować! Z jakiego motywu? Przez strach lub wstyd, aby go zachować.
Pisarz wiedział o masonach, którzy stali się chrześcijanami po tym, jak dołączyli do tego ciała, natychmiast rezygnując z wszelkich kontaktów z nim w wierności Chrystusowi. Patrzyli ze wstydem na związek, jaki mieli z nim.
Pisarz pamięta, jak siedział na brzegu jeziora w Nowej Szkocji w towarzystwie gorliwego chrześcijańskiego adwokata. Po nawróceniu wyrzekł się masonerii. Aby zobaczyć, jaki efekt przyniesie to pytanie, nie spodziewając się ujawnienia żadnych tajemnic, zapytał swojego przyjaciela, jakie są tajemnice masonerii. Smutny wyraz pojawił się na twarzy jego przyjaciela, gdy odpowiedział, że odpowiedź na to pytanie jest warta tyle, ile warte jest jego życie. Czy jakikolwiek chrześcijanin może świadomie przystąpić do tajnego stowarzyszenia tego rodzaju? Ukryte światło, mocno zacienione okna, rygorystycznie strzeżone drzwi, straszne przysięgi zachowania tajemnicy z groźbą poderżnięcia gardła od ucha do ucha, wyrwania języka z korzeniami, ciała do zakopania w szorstkich piaskach morskich, długości kabla od brzegu przy odpływie, gdzie przypływy i odpływy dwa razy w ciągu doby kontrastują ze słowami Zbawiciela, kiedy powiedział:

„Mówiłem otwarcie światu; Zawsze nauczałem w synagodze i w świątyni, dokąd zawsze uciekają się Żydzi; i potajemnie nic nie powiedziałem”. ( Jana 18:20 )
Chwałą chrześcijaństwa jest OTWARTA BIBLIA. Masoneria wręcz przeciwnie, ma tajne znaki, a rytuał w lożach jest zapisany tajnym kodem. Nasz Pan mówi nam, że nie ma nic tajemnego, co nie mogłoby zostać ujawnione, i pouczył Swoich uczniów:
„Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle, a co słyszycie na ucho, głoście na dachach”. ( Mat. 10:27 )

Masoneria czyni własny wysiłek drogą zbawienia jako substytut ewangelii Bożej. W ogólnej liczbie lóż, z nielicznymi wyjątkami, Imię Chrystusa jest zabronione, z wyjątkiem na poziomie Buddy, Zoroastra, Mahometa, Ozyrysa i tym podobnych. Chrześcijanie, deiści, Żydzi, mahometanie, teozofowie, poganie, całkowicie bezbożnicy – ​​wszyscy są mile widziani. Nic nie może nikogo urazić, więc Imię Chrystusa jest wykluczone. W czytaniu Pisma Świętego Imię Chrystusa jest starannie pomijane.
Posłuchaj, jak masoneria zastępuje zbawienie własnym wysiłkiem zamiast ewangelii. Człowiek, według masonerii, może być swoim własnym Zbawicielem. W tym systemie Chrystus nie jest potrzebny.

Major Powell pisze:
„Zanim dusza ponownie zmartwychwstanie w swojej chwale, musi być Getsemani i Kalwaria. Istnieje samotność, spustoszenie o największej intensywności, zanim dusza… może być sobą, bez pomocy niczego lub jakiejkolwiek istoty na zewnątrz, samotnej, zdystansowanej, Królem na swoich własnych prawach”. ( Magia masonerii , s. 105)
„BEZ NICZEGO POMOCY”, gdzie jest miejsce na zadość czyniące dzieło naszego Pana Jezusa Chrystusa? „BEZ POMOCY… CZYMŚ ZEWNĘTRZNEGO”, gdzie jest miejsce dla samego Zbawiciela? Żadnego! Zgodnie z nauką masońską, człowiek „SAM, ODLEGŁY” jest swoim własnym Zbawicielem. Jest „KRÓLEM WŁASNYM”. Z pewnością jest to apostazja. Człowiek jest ubóstwiony.
Jakże odmienna jest pieśń ku czci naszego błogosławionego Odkupiciela:
„Temu, który nas umiłował i własną krwią obmył nas z naszych grzechów, i uczynił nas królami i kapłanami Boga i Jego Ojca; Jemu chwała i panowanie na wieki wieków. Amen." ( Obj. 1:5-6 )
Droga Kaina jest drogą starożytną. Diabeł wciąż jest zajęty staraniem się o popularność. Masoneria jest jednym z jego pośredników w tym niegodziwym dziele. Kain zabiegał o przychylność Nieba własnymi siłami. Jego religia była bezkrwawa. Był pierwszym unitarianinem, jakiego widział świat. Odmówił pójścia za przykładem Abla, który przyniósł ofiarę na zabicie, przelał jej krew i złożył ją na ołtarzu; z pewnością typowy dla jednej wielkiej skutecznej ofiary Syna Bożego na krzyżu Golgoty. Słowami Pisma Świętego: „Umarł, a jeszcze mówi” ( Hbr 11:4 ). Nic dziwnego, że Juda, pisząc o odstępstwie, które miało nastąpić, potępił w ten sposób:
„Biada im! bo poszli drogą Kaina”. ( Judy 11 )

Wielebny C. Penney Hunt, BA, który napisał bardzo uderzającą demaskację masonerii, mówi szczerze: „Masoneria to po prostu teozofia. Jest to kontynuacja kultu starych pogańskich bogów Egiptu, Grecji, Indii itd.” ( Zagrożenie masonerii dla wiary chrześcijańskiej , wydanie 4, s. 8)

Równie dobrze możemy zapytać ze zdumieniem, gdzie tkwi fascynacja taką mieszanką pogaństwa i unitarianizmu? Odpowiedź jest dwojaka. (1) Istnieje okropna i ogólnie bardzo niedoceniana moc szatana, działająca z niezwykłą subtelnością, tak że nawet chrześcijanie mogą znaleźć się pod mocą tych subtelnych działań, nie będąc w najmniejszym stopniu tego świadomi. (2) Istnieje przyczyna zewnętrzna i zewnętrzna. WŁASNY INTERES jest odwołaniem. Oto społeczeństwo ludzi zobowiązanych do wzajemnego wspierania się, wspierania wzajemnych interesów w handlu i we wszystkich sprawach tego życia. List tylko dzisiaj jest pouczający. Mój przyjaciel pisze:
„Tajemna więź masonerii staje się coraz bardziej odczuwalna w tych dniach ekonomicznego, biznesowego i finansowego głodu. Mógłbym przytoczyć kilku biznesmenów, którzy stracili dużo handlu, i kilku innych, którym nie udało się uzyskać sytuacji, nie będąc masonami. Zadaje się tylko jedno pytanie: „Czy jesteś masonem?” a na odpowiedź negatywną nie zadaje się więcej pytań i grzecznie zamyka wywiad. Ja sam poniosłem straty z tego tytułu”.
Inny przyjaciel, prawnik, powiedział mi niedawno, że miał niewątpliwe pierwsze prawo do płatnej nominacji prawniczej, ale został pominięty na korzyść masona.

Z pewnością masoneria jest zapowiedzią dnia, który szybko się zbliża, nadchodzących strasznych czasów, jak przepowiedziano w Piśmie Świętym, kiedy znak zostanie wypalony na prawej ręce lub na czole małych i wielkich, bogatych i biednych, wolnych i niewolników,
„aby nikt nie mógł kupować ani sprzedawać, kto nie ma znamienia, czyli imienia Bestii lub liczby jej imienia”. ( Obj. 13:17 )

W tym dniu bez wątpienia wielu świętych Bożych złoży swoje życie, zamiast odstępować, przyjmując znamię bestii.
Przypomina to sytuację w sowieckiej Rosji, gdzie ministrowi odmówiono racji żywnościowych, kiedy dostali je zwykli ludzie. Może umrzeć z głodu. Co obchodzi ateistyczny, bezbożny rząd! Rzeczywiście odmowa racji żywnościowych miała na celu zagłodzenie go do apostazji lub śmierci.
Ale można nalegać, aby biskupi, duchowni i duchowni byli masonami: z pewnością musi być słuszne, jeśli ci przywódcy religijni mogą dołączyć do tego ciała.
Na przykład, w ciągu ostatnich kilku lat generalny gubernator posiadłości brytyjskich, par królestwa, stwierdził w liście, że chociaż masoneria prowadzona na kontynencie europejskim była otwarta na bardzo poważną krytykę, we współczesnej Masoneria w krajach anglojęzycznych w ogóle nie do pogodzenia z chrześcijaństwem.
Następnie stwierdził, że niektórzy z największych duchowych duchownych są entuzjastycznymi masonami.
Możemy równie dobrze zapytać: Jeśli tak, to dlaczego Reformowany Kościół Prezbiteriański w Irlandii i Wolny Prezbiteriański Kościół w Szkocji (1927) czynią z powstrzymania się od członkostwa w organie masońskim warunek członkostwa w swoich kościołach?

I dlaczego duża grupa metodystów na swojej konferencji, która odbyła się w Bradford w 1927 r., miałaby przyjąć dwie rezolucje dotyczące masonerii? Poniżej znajduje się wyciąg z tego samego:
„Masoneria w swoim rytualnym i oficjalnym języku ma naturę deistyczną, po prostu twórczą działalność potopu jako Wielkiego Architekta Wszechświata oraz moralny obowiązek uczciwości i życzliwości. Charakterystyczna wiara chrześcijaństwa a chrześcijańskie przesłanie zbawienia przez wiarę w Chrystusa jest całkowicie niezgodne z twierdzeniami wysuwanymi przez masonerię na piśmie i w mowie”.

Następnie Konferencja Metodystów zaleciła swoim ministrom, aby nie mieli nic wspólnego z masonerią.
Z pewnością ciała te miały poważne i wystarczające powody, by stanąć na ich stanowisku. I dlaczego Założyciel Armii Zbawienia, nieżyjący już generał Booth, miałby pisać do wszystkich funkcjonariuszy tego organu:
„Żaden mój język nie byłby zbyt mocny w potępieniu przynależności jakiegokolwiek oficera do jakiegokolwiek Towarzystwa, które zamyka Pana przed swoimi Świątyniami; i który w swoich ceremoniach religijnych nie daje ani Jemu, ani Jego imieniu żadnego miejsca. Miejsce, do którego Jezus Chrystus nie ma wstępu, nie jest miejscem dla żadnego oficera Armii Zbawienia!”

I w końcu możemy zapytać, czy fragmenty, które podaliśmy w tej broszurze, nie pochodzą od autorytatywnych autorów masońskich? Czy nie pochodzą one z podręczników krążących w krajach anglojęzycznych? Czy nie są poganami, antychrześcijanami i niewiernymi? Z pewnością ten generalny gubernator nie może znać prawdziwego charakteru masonerii. Całkowicie nie zgadzamy się z jego listem.
Prawda jest taka, że ​​żaden duchowo myślący chrześcijanin nie mógłby dołączyć do masonerii, gdyby znał jej wewnętrzne działanie. Byłoby to całkowicie niezgodne z jego chrześcijańskim wyznaniem; i dawać haniebny przykład innym chrześcijanom. Zhańbiłby Zbawiciela, którego wyznaje, że naśladuje, i zlekceważyłby Pismo Święte, którego zobowiązał się przestrzegać.

Nawet obce rządy musiały podjąć zdecydowane działania przeciwko temu zagrożeniu.
Masoneria została zakazana w różnych krajach. Został zniesiony w Holandii (1735); w Austrii (1743); we Francji i Włoszech (1737); w Szwajcarii (1778); a ostatnio został ponownie zakazany w Holandii (1920); a jeszcze niedawno w Hiszpanii i we Włoszech. Mussolini nie tylko zamknął loże masońskie w swoim kraju, ale wymaga od profesorów, nauczycieli i urzędników uroczystej deklaracji, że nie należą oni do organizacji masońskiej, a jeśli ją porzucili, że nie będą wznawiać z nią kontaktów.

Można by napisać o wiele, wiele więcej na ten temat, udowadniając antychrześcijański charakter masonerii, ale pokazano wystarczająco dużo, aby ostrzec każdego chrześcijanina, który zawdzięcza swoje zbawienie odkupieńczej śmierci naszego Pana, przed wstąpieniem do loży masońskiej i dać każdemu prawdziwemu chrześcijaninowi, który został masonem, niezbędne informacje, które skłonią go do porzucenia takiego antychrześcijańskiego i hańbiącego Boga stowarzyszenia.
AJ Pollock (ok. 1930)